Skip to main content
Filmy

Wozisz sprzęt narciarski luzem? Konsekwencje mogą być tragiczne

Przewożenie sprzętu narciarskiego wewnątrz samochodu, bez odpowiedniego zamocowania, może w razie wypadku przynieść katastrofalne skutki – wynika z testów zderzeniowych przeprowadzonych przez niemiecki automobilklub ADAC. Bezpieczeństwo wyraźnie zwiększyć może użycie pierścieni mocujących albo przewóz sprzętu na dachu samochodu.

Taurus
Test ADAC - wariant 1
Test ADAC - wariant 1

Testy ADAC, niemieckiego klubu zrzeszającego obecnie ponad 17 mln pasjonatów motoryzacji, przeprowadzono w dwóch wariantach. W pierwszym sprzęt narciarski (m.in. buty, kask i narty) pozostawiono luzem i praktycznie w żaden sposób nie zabezpieczono. W drugim natomiast sprzęt został odpowiednio przymocowany.

Wyniki pierwszego testu zderzeniowego (przy prędkości 50 km/h) pokazały, jak niebezpieczne może być przewożenie narciarskiego osprzętu wewnątrz auta luzem. Przy uderzeniu w ścianę poszczególne elementy „fruwały” po całym pojeździe. Szczególnie podatne na uszkodzenia były głowy umieszczonych z przodu samochodu manekinów.

Jak tłumaczą eksperci ADAC, niezabezpieczony obiekt ważący realnie np. 20 kg w trakcie takiego testu uderza z siłą nawet jednej tony. W przypadku podobnego zderzenia z udziałem człowieka najprawdopodobniej, oprócz urazów głowy, doszłoby również do – spowodowanych przez sprzęt narciarski – uszkodzeń innych części ciała, w tym kręgów lędźwiowych oraz kręgosłupa.

Jak zadbać o bezpieczeństwo?
Drugi test zderzeniowy wypadł zdecydowanie lepiej. Przy odpowiednim zabezpieczeniu w momencie uderzenia sprzęt praktycznie pozostaje w miejscu.

„Testy ADAC dokładnie pokazały, jak źle może skończyć się przewóz luzem sprzętu zimowego. Warto więc zadbać o dobre umocowanie ładunku. Buty narciarskie można umieścić np. na podłodze za siedzeniem kierowcy. W przypadku nart czy deski snowboardowej warto z kolei użyć pierścieni mocujących”mówi Jacek Radosz, ekspert polskiej firmy Taurus, specjalizującej się w produkcji oraz dystrybucji m.in. bagażników dachowych i innego sprzętu ułatwiającego transport.

Alternatywnym i bardziej wygodnym rozwiązaniem jest przewóz sprzętu na dachu pojazdu – za pomocą boxu dachowego, do którego można załadować nie tylko narty, ale także inne bagaże, albo specjalnego uchwytu narciarskiego, stworzonego do transportu nart i snowboardów.

Jeśli posiadamy stosunkowo małe auto lub zamierzamy wyjechać w kilka osób, to zakup bagażnika będzie rozsądnym wyjściem i zapewniającym właściwie w stu procentach bezpieczeństwo” – dodaje Radosz.

Na rynku dostępnych jest wiele modeli boxów dachowych i uchwytów narciarskich. Różnią się – jak wyjaśnia ekspert Taurusa – głównie pojemnością, jakością wykonania, komfortem użytkowania i tym samym również ceną. W przypadku boxów koszt oscyluje w granicach od ok. 600 do 6000 zł. Tańszą opcją są natomiast uchwyty narciarskie – solidny bagażnik tego typu można kupić już za sto kilkadziesiąt złotych.

Ciąg dalszy pod zdjęciami i reklamą

Oops, an error occurred! Code: 20251204205838494cd736
    UWAGA! Zima nadchodzi.… Poznaj markę Wed’ze

    Zobacz również

    Szczyrk Mountain Resort otwiera sezon 2025/2026 – Zima już puka do drzwi!

    Jakub Burda
    Szwajcaria / (c) Tim Vanderhoydonck

    Urlop narciarski ze SnowTrex: Czy warto postawić na zimowy wyjazd z ekspertem od wyjazdów narciarskich?

    Piotr Burda / artykuł sponsorowany

    Dziwne przepisy obowiązujące narciarzy w różnych krajach – Przewodnik po grzywnach i karach

    Jkub Burda

    Do czego służą gardy do kijów narciarskich i czy są używane w innych dyscyplinach?

    Piotr Tomczyk

    Codzienny Przegląd Narciarski: Najnowsze Informacje z Europejskich Ośrodków i Wydarzeń - 3 grudnia 2025

    Redakcja
    grafika AI

    Zarządzanie stacją narciarską w grze wideo? To już możliwe!

    Piotr Burda
    Ubezpieczenie prawie obowiązkowe / grafika generowana AI

    Ubezpieczenia dla narciarzy: kompleksowy przewodnik po systemach ratownictwa w Europie

    Piotr Burda i Jakub Burda
    Borovec i Pamporovo narty w Bułagarii

    Na narty do bułgarskiego Borovtsa i Pamporova

    Jarosław Kałucki

    Dlaczego imadło jest niezbędne w serwisie snowboardu? Rodzaje imadeł, stół serwisowy i porządek po pracy

    Piotr Tomczyk