Znikające skibusy na Podhalu.

Czy to kolejny przejaw paranoi w naszym światku "narciarskim"? Tej zimy mogą zniknąć darmowe skibusy na terenie Gminy Bukowina Tatrzańska (w tym ski busy dowożące do Białki Tatrzańskiej.

Dlaczego?
Bo darmowe skibusy stanowią konkurencję dla regularnych przewoźników. Ci ostatni poskarżyli się do władz gminy i Inspekcji Transportu Drogowego.

Oczywiście, można zrozumieć obie strony konfliktu, właściciele wyciągów walcząc o klientów chcą zapewnić im jak najlepsze warunki dotarcia pod stok - jednym z sposobów jest oferowanie darmowego dojazdu i po nartach powrotu do miejsc zakwaterowania. Regularni przewoźnicy mają prawo obawiać się spadku obrotów, bowiem trudno im jest konkurować z "darmowym" przewoźnikiem.

Problemem dla darmowych skibusów może okazać sie prawo, wymagające od przewoźników wykonujących stałe kursy specjalnych zezwoleń, a tych władze gminy mogą im odmówić.

W tym miejscu należało by zobaczyć jak to wygląda na świecie, bo przecież w każdym alpejskim ośrodku narciarskim działają skibusy i regularny transport.

W alpejskich ośrodkach udało się pogodzić wszystkie strony, skibusy działają ku zadowoleniu właścicieli wyciągów, właścicieli hoteli, lokalnych przewoźników i lokalnych władz. Ale przecież jesteśmy w Polsce... gdzie każdy sobie rzepkę skrobie... gdzie grodzi się trasy narciarskie... gdzie nad wolą współpracy liczy się krótkowzroczny własny interes...

Skibus Hintertux (foto: P. Tomczyk)