7. Ochrona środowiska - eko jest fajne
Czy ośrodek narciarski może być eko?
Tak, wymaga to jednak wyobraźni i niestety sporych nakładów finansowych. To co rzuca się w oczy w większości alpejskich ośrodków to czyste powietrze, nikt tu nie wyobraża sobie palenia pod kotłami węglem i smogu zalegającego nad doliną. Sposobów na ogrzewanie jest wiele, jednym z godnych polecenia naszym rodzimym włodarzom jest rozwiązanie zastosowane w Obereggen gdzie kilka lat temu wybudowano nowoczesna opalaną zrębami drewna (jest ich pod dostatkiem w okolicy) ciepłownię która ogrzewa i zaopatruje w ciepłą wodę CAŁĄ miejscowość. Ciepło wytwarzane przez spalanie biomasy podgrzewa wodę która następnie doprowadzona jest do hoteli innych budynków by po ich ogrzaniu wrócić do ciepłowni i po kolejnym ogrzaniu powtarzać cykl w nieskończoność– ciepłownia hotele. Niewielka ciepłownia(widoczna na zdjęciu budowla) pozwalająca rocznie na zaoszczędzić 500 000 litrów oleju opałowego wytwarza bardzo niewiele popiołu który w dodatku wykorzystywany jest jako dodatek do betonu.
O ekologicznych hotelach wspominaliśmy wcześniej, o ratrakach sterowanych przez gps oszczędzających do 25% paliwa również.
Pora wspomnieć o oszczędzaniu energii elektrycznej. Wrócimy znów na chwilę do Carezzy gdzie nowoczesny system sterowania wyciągami pozwala na ich czasowe wyłączenie gdy nie ma pasażerów. W Obereggen zaś cała energia potrzebna do zasilania wyciągów pochodzi z lokalnej elektrowni wodnej.
Ekologia to nie tylko minimalizacja „śladu środowiskowego” to również dbałość o krajobraz. Południowy Tyrol może być przykładem jak łączyć stare z nowym, jak wkomponować w naturę nowoczesną architekturę. Przykładów takiego mikstu jest wiele, wspominane już schronisko Oberholz w Obereggen, Muzeum Reinholda Messnera MMM na szczycie Kronplatzu czy też Pichlberg – nowoczesne schronisko położone na ponad 2000 m n.p.m. w Reinswald.
Ekologia to też promowanie lokalnych produktów, hotele i restauracje prześcigają się w promowaniu lokalnych produktów, zarówno tych serwowanych przez kuchnię jak i miejscowych kosmetyków i wyrobów rękodzieła. Ktoś może zapytać co to ma wspólnego z ekologią – odpowiedź jest prosta – transport. Lokalne produkty nie muszą przemierzać setek kilometrów by trafić na stół, lokalne produkty nie muszą być konserwowane a ich proces produkcji łatwiej kontrolować.
Można się bardzo wiele nauczyć obserwując jak miejscowi wspierają się nawzajem, wykorzystując jedność jako siłę w walce o klienta.