Skip to main content

Stacje narciarskie Alp Słoweńskich – recenzja

Autor: |
Krvavc - wioska narciarska (foto: PB Narty.pl)
Krvavc - wioska narciarska (foto: PB Narty.pl)

Słowenia jest jednym z najmniejszych, ale także i najpiękniejszych państw Europy. Ozdobą ich krajobrazu są Alpy, które mają tutaj wyjątkowo spektakularny charakter. Dla wielu znawców gór Alpy Julijskie – najwyższe pasmo Słowenii – śmiało rywalizuje z Dolomitami o miano najpiękniejszych gór Europy. Dzięki położeniu, dużej wysokości i bliskości Adriatyku, zimy w słoweńskich górach są bardzo śnieżne, co gwarantuje udany wypoczynek narciarski. Z drugiej strony – południowe stoki Alp Julijskich należą do najbardziej słonecznych regionów w Alpach, a przecież nie od dziś wiadomo, że śnieg i słońce to ulubione idealne połączenie dla narciarzy.

Słoweńskie stacje narciarskie, na tle ośrodków z innych państw alpejskich, są raczej niewielkie. Największa z nich – Mariborsko Pohorje – ma 41,5 km tras zjazdowych, wielkością więc ustępuje choćby słowackiej Jasnej. Inne, bardziej znane ośrodki – Krvavec, Kranjska Gora czy Bovec są jeszcze mniejsze. Jednak położenie w cudownej górskiej scenerii, a także bardzo dobra infrastruktura, zarówno hotelowa, jak i gastronomiczna, powoduje, że czujemy się tutaj nie gorzej niż w kurortach Austrii czy Szwajcarii. Mają także niezapomnianą, kameralną atmosferę, która podbija serca narciarzy z całego świata.

<content>19112</content>

W naszej recenzji zajmiemy się czterema najciekawszymi naszym zdaniem stacjami narciarskimi w Słowenii. Zaczniemy od Krvavca – położonego tylko kilkanaście kilometrów od Lublany, w Alpach Kamnijsko-Sawijskich. Jest miejsce położone na wyniosłym górskim grzbiecie, sięgającym 1971 metrów wysokości. Posiada on 30 km tras zjazdowych, przeważnie czerwonych. Jest to więc miejsce dla wytrawnych narciarzy – niebieskie trasy to tylko 8 km, natomiast znaleźć tu można kilka naprawdę stromych czarnych tras.(galeria zdjęć z Krvavca)

<content>41915</content>

Większość tras narciarskich położonych jest w górnej części rozległego grzbietu – parkingi znajdują się w miejscowości Cerklje na Gorenjskem. Co ciekawe – jest to tylk o8 km o międzynarodowego lotniska w Lublanie, co czyni to miejsce najlepiej dostępnym ośrodkiem narciarskim w Alpach „drogą lotniczą” (latają tu także samoloty LOT-u z Warszawy). Od parkingu do góry prowadzi gondola na polanę Gospinca. Także jadąc w dół trzeba skorzystać z tego środka transportu – jest to „wąskie gardło” całej stacji, w weekendy na początku  na końcu dnia trzeba odczekać swoje w kolejce.

Od Gospincy rozchodzą się wyciągi w różnych kierunkach. Na wprost można wyjechać na szczyt Krvavca, skąd prowadzi kilka zjazdów, w tym dwie naprawdę ostre czarne trasy, bardziej na prawo wznosi się najniższa w ośrodku kopuła szczytu Kržišče, na której znajdują się łatwiejsze stoki. Z kolei na lewo można wjechać 4-osobową kanapą do Tihej doliny, skąd podwójnym 2-osobowym krzesełkiem na główny grzbiet, lub również 2-osobowym krzesłem na Zvoh (1971 m) – najwyższy z całej stacji. Tutaj można naprawdę poszaleć na stromych, szerokich trasach. Ogólnie oceniając można powiedzieć, że jest to bardzo ciekawe miejsce dla zaawansowanych, trudnością tras porównywalne z naszym Skrzycznem, tylko w alpejskiej scenerii.

 

Nieco mniejsza od Krvavca (jako ośrodek narciarski), ale znacznie bardziej znana jest Kranjska Gora. Jest ona bramą wejściową w Alpy Julijskie, które Słoweńcy otaczają czcią tak samo wielką jak my Tatry, tutaj narodziło się słoweńskie narciarstwo, tutaj budowano pierwsze wyciągi, tutaj w końcu odbywają się najsłynniejsze zawody – zjazdowy puchar świata FIS na Vitrancu, a także znany doskonale chyba wszystkim w Polsce – Finał Pucharu Świata w Skokach w Planicy (która leży w sąsiedniej dolinie).

<content>41913</content>

Jeśli chodzi o same możliwości jazdy na nartach – znajdziemy tutaj 20 km tras zjazdowych. Są to w połowie (10 km) trasy niebieskie, dobre dla początkujących i dzieci, pozostała połowa tras – to czerwone i czarne zjazdy, z długim na 1200 metrów zjazdem pucharowym spod Vitranca na czele. Wszystkie trasy i wyciągi położone są na północnych w północno-wschodnich stokach góry Vitranc. Największa deniwelacja w ośrodku sięga 470 metrów, najwyższy punkt osiąga wysokość 1295 m n.p.m.

Trasy i wyciągi skupione są w trzech sektorach – bezpośrednio przy centrum miasta, gdzie znajduje się kilka dużych hoteli, stoją dwa krótkie krzesła i trzy orczyki, przy których dominują łatwe zjazdy. Trzecia kanapa wychodząca z tego terenu przerzuca do drugiego sektora – bezpośrednio pod szczytem Vitranca, gdzie znajdują się najtrudniejsze, najstromsze trasy zjazdowe. Nosi on nazwę Podkoren 1. Trzeci sektor – Podkoren 2 – to znowu tereny z łatwymi trasami – obsługują je trzy równoległe orczyki dwuosobowe krzesło. W sumie – cały ośrodek nie jest zbytnio urozmaicony, ale niezmiernie malowniczy i świetnie zagospodarowany – znajdziemy tutaj wielki wybór knajp, hoteli i pensjonatów.

 

Najbardziej wysokogórski charakter z wszystkich słoweńskich stacji narciarskich ma ośrodek Bovec-Kanin. Jest głównym kurortem pięknego regionu narciarskiego położonego po obu stronach grzbietu Alp Julijskich, swoim stylem nie odbiegając od średniej wielkości ośrodków położonych w Austrii czy Szwajcarii. Położenie u stóp szczytów przekraczających ponad 2000 m wysokości, gwarantuje dobre warunki narciarskie przez całą zimę, która trwa tutaj od początku grudnia do początku maja.

Narciarze mają tutaj do dyspozycji ponad 20 kilometrów tras zjazdowych, które obsługuje 13 wyciągów, z czego pięć to kolejki krzesełkowe, a trzy – gondole, które wywożą turystów z centrum miejscowości aż pod szczyt Kanina, spod którego schodzą najciekawsze trasy. W większości są one przeznaczone dla bardziej zaawansowanych narciarzy. Wielkim atutem ośrodka jest połączenie z trasami położonymi po włoskiej stronie granicy, gdzie leży ciekawy ośrodek Sella Nevea. W obu stacjach obowiązuje jeden karnet, niezależnie czy kupiony po słoweńskiej czy włoskiej tronie.

Bovec oferuje także bardzo dobre możliwości szusowania poza trasami, a także bogate zaplecze apres ski – w miejscowości znajdziemy liczne restauracje, bary i puby, jest też bardzo dobrze rozbudowana baza hotelowa i wellsness, gwarantująca szybki relaks po zmęczeniu całodziennym szusowaniem. Wszystkie te elementy sprawiają, że Bovec bez wątpienia należy do najbardziej atrakcyjnych regionów narciarskich nie tylko w Słowenii, ale także w całej wschodniej części Alp.

 

Na koniec jeszcze wizyta w mniej znanym, ale bardzo ciekawym ośrodku Cerkno. Jest to najbardziej rodzinna z opisywanych przez nas stacji. Położone jest 50 km na zachód od stolicy Słowenii – Lublany, zajmując malowniczą dolinę na pograniczu Alp Julijskich i ciągnących się na południe od nich wapiennych wzniesień Krasu. Na stokach Črnego vrhu, którego wysokości osiąga prawie 1300 metrów, leży tutaj piękny ośrodek narciarski, uważany za jedno z najlepszych miejsc na uprawianie białego szaleństwa w Słowenii. Mimo niedużej wysokości, dzięki położeniu praktycznie w samy środku słoweńskich obszarów górskich, może pochwalić się znakomitym warunkami śniegowymi, zapewniającymi możliwość szusowania od grudnia do połowy kwietnia.

<content>41914</content>

W Cerknie narciarze mają do dyspozycji ponad 18 km tras zjazdowych zróżnicowanej trudności, które obsługują nowoczesne kolejki krzesełkowe i wyciągi orczykowe. Łącznie powierzchnia terenów zjazdowych przekracza 70 ha – trasy są tu wygodnie przeprowadzone i bardzo szerokie. Duży nacisk kładzie się tu na przygotowanie ośrodka do przyjęcia najmłodszych narciarzy – znajdziemy tu wiele szkółek i przedszkoli dla maluchów, które stawiać mogą tu pierwsze kroki na nartach pod okiem instruktorów. Specjalnie dla nich przygotowano całą część ternu narciarskiego, wyposażając go w wyciąg taśmowy. Dzięki temu przez kilka ostatnich lat Cerkno cieszy się opinią najlepszego ośrodka narciarskiego dla rodzin w Słowenii.

 

W naszej krótkiej relacji opisaliśmy tylko kilka z najciekawszych stacji narciarskich Słowenii. Podsumowując można powiedzieć, że mimo, że nie powalają one swoją wielkością, to potrafią oczarować klimatem i krajobrazem. Dla narciarzy z Polski Słowenia ma jeszcze dodatkową zaletę – słoweński jest stosunkowo prosty do zrozumienia, a ponadto mieszkańcy tego małego kraju są bardzo przyjaźnie nastawieni do Polaków. Słowenia oferuje także narciarzom mnóstwo dodatkowych atrakcji – malowniczych miasteczek, średniowiecznych zamków czy w końcu jaskinie, z których słynie na cały świat. Odwiedzenie każdej atrakcji jest bardzo proste, Słowenia jest bowiem krajem „kompaktowym”, a cały kraj przecinają wygodne autostrady.

 

Z pewnością jeszcze kiedyś wrócimy do tematu :)

Krvavc - wioska narciarska (foto: PB Narty.pl) Krvavc - wioska narciarska (foto: PB Narty.pl)
Krvavec - przygotowania do jazdy (foto: PB Narty.pl) Krvavec - przygotowania do jazdy (foto: PB Narty.pl)
Krvavec - ratrakowana trasa (foto: PB Narty.pl) Krvavec - ratrakowana trasa (foto: PB Narty.pl)
Krvavec - wypożyczanie "sprzętu: :) (foto: PB Narty.pl) Krvavec - wypożyczanie "sprzętu: :) (foto: PB Narty.pl)
Słowenia - mapa z przymrużeniem oka Słowenia - mapa z przymrużeniem oka