Skip to main content
Newsy z Słowacji

Nowa 8-osobowa kolej w Zermatt potwierdza: technologia bez granic. Szwajcaria i Słowacja stawiają na ten sam standard

Alpy właśnie otrzymały nową ikonę nowoczesnej mobilności. Gifthittli – ośmio-osobowa kolej linowa w szwajcarskim Zermatt – otwiera nowy rozdział w historii tej legendarnej stacji narciarskiej. Równolegle na Słowacji, w Štrbskim Plesie, pojawia się identyczne rozwiązanie technologiczne. Obie inwestycje dowodzą tej samej tezy: przepaść technologiczna między Alpami a Tatrami już nie istnieje.

Piotr Burda
Nowa kolej w Szczyrbskim Jeziorze / fot. TMR
Nowa kolej w Szczyrbskim Jeziorze / fot. TMR

Jeden producent, jeden standard – dla wszystkich

Oto rzecz kluczowa: obie koleje pochodzą od tego samego producenta – włoskiej firmy Leitner Ropeways, z siedzibą w południowym Tyrolu. To nie przypadek. To sygnał, że topowe rozwiązania technologiczne są dostępne dla każdego ośrodka, niezależnie od jego geografii czy budżetu.​

Gifthittli kosztowała 25 milionów franków szwajcarskich, zaś słowacka kolej w Štrbskim Plesie wyszła na 11 milionów euro. Różnica w cenie odzwierciedla skalę operacyjną, a nie jakość technologiczną. Obydwa projekty otrzymały od Leitnera to, co najlepsze – nowoczesne, niezawodne, ekologiczne rozwiązania. Leitner ma również oddział produkcyjny na Słowacji w Popradzie, co oznacza, że słowacki projekt realizowany był przez tego samego producenta, z bardziej lokalnym dostępem do wsparcia technicznego.

Ciąg dalszy pod zdjęciami i reklamą

Technologia: równy poziom dla obu stron

Gifthittli dysponuje 75 krzesełkami po 8 miejsc, pracuje z maksymalną prędkością 6 metrów na sekundę, osiągając przepustowość 3400 osób na godzinęSłowacka kolej pracuje z prędkością 5 m/s i obsługuje 2400 osób na godzinę. Różnice są logiczne – odpowiadają rozmiarom ośrodków, a nie różnicom w dostępie do technologii.​

Obydwie koleje wyposażone są w podgrzewane krzesełka – to już standard dla nowoczesnych "krzeseł" na terenie całej Europy. W przypadku Zermatt mamy dodatkowo system Leitcontrol, automatyzujący pracę obsługi. Štrbské Pleso posiada platformę z sygnalizacją LED i stabilizatory kołysania. Różnice są marginalne – każda kolej ma to, czego potrzebuje ze względu na swoją skalę operacyjną.​

Ekologia: ta sama mantra dla obu inwestycji

Tu nie ma żadnych wątpliwości – oba projekty stawiają na przyszłość. Gifthittli posiada system napędu bezpośredniego (DirectDrive) z panelami słonecznym w stacjach, minimalizując zużycie paliwaŠtrbské Pleso wybrało identyczne rozwiązanie DirectDrive..​

To nie zbieg okoliczności. To proof, że ekologiczne podejście nie jest domeną bogatych alpejskich ośrodków – to standard, którym dysponują teraz wszystkie nowoczesne koleje. Dodatkowo, nowa słowacka kolej redukuje hałas o szacunkowe 15 decybeli – to rozwiązanie, które równie dobrze mogłoby znaleźć się w Zermatt. 

Znaczenie strategiczne: dwa ośrodki, jeden kierunek

Zermatt pragnie utrzymać pozycję światowej elity – kolej jest kluczową arterią transportową, łączącą południową, centralną i północną część ośrodkaŠtrbské Pleso po latach modernizuje infrastrukturę, aby dotrzymać kroku czołowym europejskim kurortom.​

Przesłanie jest jasne: oba ośrodki mają dostęp do tych samych narzędzi, tego samego Know-How, tego samego producenta z Włoch. Różnica między nimi to już nie przepaść technologiczna – to skalę operacyjną, długość historii, rozpoznawalność w turystyce międzynarodowej. Na poziomie czystej technologii – tu są równorzędni.

Werdykt: era wyrównania

Te dwie inwestycje pokazują, że w 2025/2026 roku nie ma już drugiej ligi technologicznej w europejskim narciarstwie. Włoska firma Leitner Ropeways dostarczała identyczne, najwyższej klasy rozwiązania zarówno do Zermatt, jak i do Štrbskiego Plesa. Leitner, działający nieprzerwanie od 1888 roku, dysponuje kompetencjami i doświadczeniem, aby równomiernie obsługiwać rynek alpejski i środkowoeuropejski.​

Dla narciarzy oznacza to jedno: niezależnie od tego, czy zdecydują się na Alpy czy Tatry, mogą liczyć na ten sam standard komfortu, bezpieczeństwa i ekologiczności.

Czasy, gdy Europę Zachodnią dzieliła technologiczna przepaść od Europy Środkowej, definitywnie się skończyły.


  • - Redaktor naczelny Piotr Burda

Zobacz również