Na wczasy ze zwierzakiem

Zbliża się okres urlopów zimowych. Większość wyjedzie albo na ferie, albo nieco później na Wielkanoc, niektórzy wybiorą się w cieplejsze rejony świata. Co wtedy zrobić z naszym pupilem? Zostawić u rodziny bądź znajomych czy też zorganizować hotel dla zwierzaka, a może zabrać go ze sobą? Jeśli zdecydujemy się na tę ostatnią możliwość, musimy pamiętać, że podróż z psem powinna być dobrze zaplanowana – niemal tak jakbyśmy wybierali się gdzieś z małym dzieckiem.
Podróż
Jeśli wybieramy się w dalszą drogę samochodem, warto zadbać o to, by i nam, i psu było wygodnie. W zależności od wielkości psa i jego wcześniejszych przyzwyczajeń możemy się zaopatrzyć w transporter bądź klakę dla zwierzaka, która zapewni nam i naszemu pupilowi bezpieczną podróż. Później można wykorzystać to jako swego rodzaju legowisko. Przyzwyczajany od małego do tej właśnie formy podróży pies czy kot będzie traktował transporter lub klatkę w sposób naturalny – zatem nie obawiajmy się np. tego, iż nasz pupil może się tam czuć jak w więzieniu. Kolejna rzecz, jaką powinniśmy zapewnić naszemu zwierzakowi, to dostęp do wody oraz, co się oczywiście z tym wiąże, regularne postoje.
Podróż pociągiem, zwłaszcza na dłuższych odległościach, jest już bardziej skomplikowana. Przede wszystkim zanim w ogóle wyjdziemy z domu, pamiętajmy o wzięciu książeczki zdrowia psa, w której znajduje się aktualny wykaz szczepień. Pies, podobnie jak my, musi mieć wykupiony bilet. W niektórych okresach zwłaszcza „urlopowych” kolej obniża ceny biletów dla zwierząt albo w ogóle rezygnuje z pobierania opłat. Zanim zajmiemy miejsce w pociągu, warto zapytać innych pasażerów, czy nie mają nic przeciwko obecności naszego zwierzaka w ich pobliżu. Ludzie zazwyczaj są bardzo uprzejmi, a widok psa czy kota czyni ich bardziej otwartymi na rozmowę. Może się jednak zdarzyć, że ktoś nie życzy sobie obecności psa w przedziale. Kolejną ważną rzeczą jest to, że zwierzak cały czas powinien być na smyczy i w kagańcu, nie może on także przebywać w miejscu przeznaczonym do siedzenia.
Jedziemy za granicę
Przed wyjazdem do danego kraju należy zapoznać się z przepisami tam obowiązującymi. Wszelkie informacje dotyczące przewozu zwierząt do krajów UE i innych znajdziecie w naszej zakładce Prawo a zwierzak: http://animalpedia.pl/prawo-a-zwierz/. Warto też zadzwonić do ambasady danego kraju i dowiedzieć się, czy nie wprowadzono ostatnio np. dodatkowej kontroli weterynaryjnej na granicy (zawsze na koszt właściciela) albo jakichś innych utrudnień.
Zwierzę powinno posiadać paszport, czytelny tatuaż albo chip, które umożliwią jego identyfikację. Będzie też musiało przejść szereg badań, które mogą być wykonane tylko przez uprawnionego weterynarza, zwłaszcza jeśli wybieramy się do Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwecji czy też na Maltę. Ostatnio przepisy regulujące wwóz zwierzęcia na teren swojego kraju zaostrzyła również Holandia.
Wszystkie wyżej wymienione czynności należy przeprowadzić bardzo skrupulatnie, gdyż każde odstępstwo bądź niezastosowanie się do przepisów może nas kosztować niemało stresu i pieniędzy. W niektórych przypadkach, jeśli zwierzę nie spełnia danych norm (np. wyniki badań są złe albo nieważne), może zostać zawrócone, poddane kwarantannie, a nawet uśpione, jeśli nie ma możliwości odesłania go do kraju. Są to oczywiście skrajne przypadki. Tak surowe prawo obowiązuje na terenie niektórych państw UE, w innych krajach jest ono mniej restrykcyjne.
Podróż samolotem
Niestety, ani w Polsce, ani w Europie nie ma Pet Airways, czyli linii lotniczych dla zwierząt. Wygodnie, bo w kabinie pasażerskiej, mogą podróżować zwierzaki tylko w USA. Europejskie linie lotnicze potraktują naszego pupila jak bagaż. Mniejsze zwierzęta, pod warunkiem, że mają zapewniony odpowiedni kontener i całość (razem z kontenerem) nie przekracza wagi 8 kg, zazwyczaj mogą przebywać wraz z właścicielem w kabinie pasażerskiej. Większe psy powędrują do bagażnika samolotu. Trzeba pamiętać, że każdy przewoźnik ustala swoje własne reguły, nierzadko w ogóle nie zezwala na wprowadzanie zwierząt na pokład. Oczywiście zupełnie inaczej przedstawia się sprawa psów przewodników. Zazwyczaj, niezależnie od wielkości i wagi, mogą one przebywać w kabinie pasażerskiej wraz z właścicielem.
Pupil zostaje na miejscu
Jeśli jednak z różnych przyczyn nie chcemy brać pupila ze sobą na urlop, warto pomyśleć, gdzie umieścimy zwierzaka na czas naszej nieobecności. Obecnie jest naprawdę wiele możliwości. Po pierwsze rodzina albo znajomi. Jeżeli ten wariant odpada zawsze możemy rozejrzeć się za hotelem dla zwierząt w naszej okolicy ( http://animalpedia.pl/wazne-adresy/hotele-dla-zwierzat). Również niektóre przychodnie weterynaryjne oferują przechowanie zwierzaka na jakiś czas. Może się zdarzyć, że nasz pupil nie lubi innych psów czy kotów, wtedy powinniśmy poszukać petsittera. Petsitterzy to osoby, które zabiorą zwierzaka do swojego domu i zaopiekują się nim podczas naszej nieobecności.









