Skip to main content
Konserwacja sprzętu

Medale Zimowych Igrzysk Paraolimpijskich nalezy ważyć inna miarą ............

Reprezentacji Polski Narciarzy Alpejczyków na Zimowe Igrzyska Paraolimpijskie TURYN 2006 przygotowuje sie intensywnie do okresu startowego.

Romuald Schmidt
Z Adamam Małyszem n treningu Kaprun XI 2005 (foto: Autor)
Z Adamam Małyszem n treningu Kaprun XI 2005 (foto: Autor)

Polska reprezentację narodową alpejczyków tworzy 4 osobowy zespół młodych, ambitnych,  wszechstronnie uzdolnionych  zawodników.  Mogą    pochwalić  się    sukcesami  na arenach międzynarodowych . Najbardziej doświadczonym zawodnikiem jest startujący po raz trzeci w paraolimpiadzie Łukasz Szeliga – START Bielsko- Biała. . Debiutant olimpijski -  Andrzej Szczęsny START Poznań ( jeżdżący na jednej narcie ) - uplasował się w pierwszej piątce Slalomu Giganta ubiegłorocznych Mistrzostw Świata.. Po raz pierwszy bronić barw kraju będą Jarosław Rola – START Poznań i Bogdan MIRSKI- START Katowice. Do Igrzysk w Turynie kadra  przygotowuje się profesjonalnie – korzysta z szerokiego wsparcia Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych START oraz Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, współpracuje z doskonałymi szkoleniowcami i psychologami  . Trenerem zespołu jest od trzech sezonów - Peter Matiasko . Szkoleniowiec jest Słowakiem - pierwszym zagranicznym trenerem w historii polskiego sportu niepełnosprawnych     .  Funkcje kierownika sportowego pełni  Romuald Schmidt współtwórca polskiego narciarstwa zjazdowego osób po urazach kręgosłupa. .

Po cyklu zgrupowań letnich oraz zgrupowań na śniegu - na lodowcach - reprezentacja rozpoczyna  okres startowy . W grudniu zawodnicy walczyć będa w  Pucharach Europy na lodowcu Pitztal  a potem w austriackim Abtenau. Już w drugi dzień  świat Bożego narodzenia rozpoczną kolejne zgrupowanie i starty na Słowacji. A od nowgo roku kalendarz imprez wypełniony będzie cyklem startów pucharowych .....i tak do 4 marca, kiedy repezentacja zawita  w  wiosce  paraolimpijskiej w Sestrierre.   Głównym olimpijskim celem będzie  zajęcie solidnyych miejsc, alre o medal walczyc bedzie  trudno  .  Dlaczego  ?- Bo narciarstwo alpejskie niepełnosprawnych różni sie zasadniczo od pozostałych dyscyplin paraolimpijskich .

Od paraolimpiady w Turynie obowiązywać bedą rewolucyjne zmiany o jakich w dyscyplinach letnich   nawet się nie śni  . Wprowadzono nowy system  organizacyjny  i nowy regulamin.  Zawodnicy startują  w trzech grupach : siedzących, niewidomych i stojących – stosowane są przeliczniki czasu – wyłania się tylko trzech medalistów w każdej z grup - przestają obowiązywać dotychczasowe punktacje w klasach schorzeń. Tłumacząc  prosto  skończył się czas multiplikowania liści zdobywanych medali. Nowy system w narciarstwie alpejskim dokonując przełomu przyciągnie  uwagę poważnych mediów i sponsorów.

Zawody narciarskie wszelkich rang sankcjonowane są przez IPC  ( Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski - odpowiednik MKOL ) oraz przez FIS. Obowiązują te same parametry konkurencji, tras i sprzętu . Definitywnie skończył się czas narciarstwa amatorskiego . Tylko profesjonalnie szkoleni zawodnicy będą w stanie konkurować w     Pucharze Świata , Pucharach kontynentalnych , Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Paraolimpijskich . Celem zmian jest doprowadzenie poziomu sportowego dyscypliny  do absolutnego szczytu umożliwiającego w przyszłości wyłonienie grupy „elite”, która mogłaby w startować z pełnosprawnymi zawodowcami. Dla niezorientowanych wydaje się to mrzonką  ale dla światowej czołówki tego sportu - Austriaków i Amerykanów nic nie jest niemożliwe.

Jesli więc nasi narciarze znajdą sie w pierwszej pietnasce w Turynie będzie to wielki i zasłużony sukces  . Gdyby naszym  pełnosprawnym  alpejczykom udało sie taką pozycję zająć  zostali by zapewne ogłoszeni przez krajowe media   bohaterami narodowymi  !!!

 

 



    Zobacz również