Skip to main content

Kilka przemyśleń na temat nart we Włoszech

Autor: |
Sella Ronda
Sella Ronda

Bardzo lubię jeździć na nartach we Włoszech ale postanowiłem spojrzeć na ten kraj jako malkontent. Rozpocznę od tras.

Nartostrady

Do czego się tu przyczepić ? Pod koniec lat 90 poprzedniego wieku góry były takie same jak teraz, stoki w przeważającej większości w ośrodkach które regularnie odwiedzam też, ale zawsze jest jakieś ale ,wyciągi orczykowe, talerzykowe były na porządku dziennym. Natomiast dzisiaj mamy na miejscu orczyków kanapy  n-osobowe, powstały zupełnie nowe wyciągi.

Co zyskujemy:

  • wygodę
  • krótsze kolejki

a co tracimy:

  • płacimy więcej za skipassa
  • jest większy tłok na trasach, przez co jest znacznie niebezpieczniej.

Pogoda
Jako narciarz, nie potrafię znaleźć słów opisujących pogodę  które pasują  do ducha tego artykułu. Włosi sporo zainwestowali w instalacje sztucznego naśnieżania, i to jest  temat dla ekologów.  Jak wpływa sztuczne naśnieżanie na unikalną przyrodę Dolomitów ? Narciarze dzięki tym instalacjom korzystają z tras bez względu na ilość naturalnego śniegu.

Co zyskujemy:

  • śnieg, bez względu na ilość opadów,
  • trasy które przygotowane są przez sztuczne naśnieżanie mniej niszczą narty. Z rzadka spotykamy na nich wystające kamienie i trawę.

Co tracimy:

  • płacimy więcej za skipassa



Skipassy

W przypadku oceny cen skipassów trudno zastosować kryterium historyczne. Dlatego zastosuję kryterium geograficzne.
Moja rodzinka to 4 osoby. Dwoje dorosłych, dwójka dzieci/juniorów 17 i 14 lat. 6 dniowy skipass obejmujący 12 regionów narciarskich i 1200 km tras dla mojej rodziny kosztuje w sezonie 2010/2011 778 Euro. Z czym go porównać?
Porównam go z trzema dolinami we Francji. Co prawda jest tam TYLKO 600 km tras, ale to i tak jest dość. Za tymi TYLKO 600 km tras przemawia to, że są one dostępne bez ruszania samochodu z parkingu. Mieszkając w Le Menuires mogę jeździć na nartach w Courchevel bez wielogodzinnej jazdy mojego samochodu. Natomiast we Włoszech mieszkając w Predazzo bez przejechania kilkudziesięciu kilometrów samochodem nie pojeżdżę w Cortinie d’Ampezzo.

Cena skipassa dla mojej rodziny w sezonie 2010/2011 to 752 Euro ale tu muszę dodać, że gdybym miał nie dwójkę a siódemkę dzieci do siedemnastu lat zapłacił bym tyle samo.
W momencie gdy mamy dzieci w wieku nastoletnim uważam, że lepszym rozwiązaniem są trzy doliny.
Z taką kwalifikacją rodziny również spotkałem się również w Chamonix. W moim odczuciu obecnie skipassy są za drogie. Bedąc w jednym ośrodku nie warto kupować skipassa Dolomitisuperski a jedynie 2-3 dni Dolomitisuperski a na pozostałe dni  warto ograniczyć się zakup skipassa dla lokalnego ośrodka.

Zakwaterowanie
Będąc kilka razy we Włoszech zawsze znalazłem zakwaterowanie które mnie zadowalało pod względem standardu i ceny. Aby zachęcić turystów do odwiedzania właściciele hoteli, pensjonatów inwestują w centra odnowy. Każdy liczący się hotel lub aparthotel powinien mieć saunę, jacuzzi i basen. Choć ten basen to z reguły namiastka basenu.
Jeśli chcemy zamieszkać w apartamencie to z reguły mają gorsze wyposażenia niż apartamenty w Austrii lub we Francji.

Podsumowując moje przemyślenia na temat nart we Włoszech, pomijając wyższe ceny i to, że nie jestem zachwycony tłokiem na niektórych trasach, znowu wybrałem Italię na spędzenie ferii zimowych. Wybór padł na Predazzo na aparthotel Majestic
Zobaczymy jak będzie ?

Sella Ronda Sella Ronda
Alpe Lusia Alpe Lusia
Predazzo Predazzo