Skip to main content

Zakopane: relacja z wiosennych nart na Kasprowym Wierchu

Autor: |
Kasprowy Wierch - górna stacja kolei na Hali Gąsienicowej (fot. P. Burda)
Kasprowy Wierch - górna stacja kolei na Hali Gąsienicowej (fot. P. Burda)

W miastach rozpoczyna się wiosenna ofensywa, spustoszone oddziały zimy gdzieniegdzie jeszcze się bronią, lecz ich los jest przesądzony. Zupełnie inaczej jest w górach, tam sezon narciarski nadal trwa i ma się całkiem dobrze, najlepiej na Kasprowym Wierchu.

Zima na Królowej polskich gór trzyma się znakomicie. Można wręcz powiedzieć, że w wiosennym słońcu jej uroda rozkwita. Trasy z naturalnym śniegiem, tak -jest w Polsce miejsce, gdzie można jeździć na „prawdziwym” śniegu nawet późnym popołudnie są w bardzo dobrym stanie. Nie ma tu roztopów i zwałów mokrej kaszy.

Wiosenne słońce zaprasza na szusy na Kasprowym.

Byliśmy na Kasprowym w ubiegłą środę, pogoda jak marzenie: słońce i lekki mróz, podobna zapowiadana jest na drugą połowę tygodnia – warto obserwować krótko terminowe prognozy i jechać do Zakopanego na Kasprowy – Polecamy.

Przy tej ilości śniegu i po dzisiejszej dostawie świeżego warunki jeszcze długo będą doskonałe. Opad dodatkowo poprawi warunki na trasie z Goryczkowej do Kuźnic.

Jak wygląda doskonały dzień na Kasprowym?

Przed wyjazdem kupujemy karnety online, wybieramy dzień, rodzaj karnetu i godzinę wyjazdu. Kup karnet PKL

Przed wyjazdem warto zapoznać się zasadami bezpieczeństwa: PKL Bezpieczny adres

Samochód parkujemy na jednym z parkingów w Kuźnicach i busikiem jedziemy do dolnej stacji. Jeśli nocujesz w Zakopanem lub okolicy, warto skorzystać z taksówki, podjedzie pod samą stację i niekoniecznie będzie droższa od wariantu parking + skibus.

Kupiony wcześniej online karnet odbierasz bez kolejki, bezpiecznie w Skipassomacie.

Przed wybraną godziną wyjazdu podchodzisz do wyznaczonej bramki i jedziesz gondolkami na górę. Większość wie, ale pierwszakom się przyda: wyjazd na Kasprowy ma dwa etapy, na Myślenickich Turniach przesiadamy się z jednej gondoli do drugiej.

Zaczynamy zjazdy, na pierwszy szus proponujemy Gąsienicową, nie rzucamy się od razu na głęboką wodę i trudny początkowy odcinek omijamy trawersem, na niego przyjdzie czas później. Trasa na Gąsienicowej oznaczona jest kolorem czarnym – jest to trasa dość trudna na początku, po początkowej ściance nie kryje innych niespodzianek.

Wracamy szybkim, czteroosobowym (w czasach covid wpuszczane są tylko dwie osoby) krzesełkiem na górę i przenosimy się na drugą stronę – jedziemy na Goryczkową. Na początku jest wąsko, jedziemy ostrożnie i docieramy na najciekawszy i najlepszy na Kasprowym fragment trasy. Trasa szeroka, długa, jednolicie nachylona zaprasza do jazdy, a widoki zmuszają do zatrzymania i podziwiania. Tu trzeba wykonać kilka zjazdów, w tym, co najmniej jeden „fotograficzny”. Po pięknym lotnisku trafiamy na kolejne zwężenie i dojeżdżamy do dolnej stacji.

W południe, gdy słońce będzie w pełni operowało, warto zatrzymać się w szałasie na małe co nieco. Dla nas jest zbyt wcześnie, wracamy na górę i mając w pamięci przebieg trasy lecimy raz jeszcze, tym razem bez foto przerw tylko dla samej przyjemności zjazdu – warunki są znakomite (i takie pozostaną do końca dnia).

Powrót z Goryczkowej na Gąsienicową wymaga spacerku z nartami. Górna stacja krzesełka położona jest o kilkanaście metrów w pionie poniżej grani. Spacer wzmaga pragnienie, na górze pierwsze kroki kierujemy do baru na chłodzące i regenerujące napoje.

Resztę dnia spędzamy na zjazdach po Gąsienicowej, by na sam koniec przez Goryczkową wrócić do Kuźnic.

Dzień kończymy zwrotem karnetu w Skipassomacie, tak jest najbezpieczniej – bez kolejek i kontaktu z innymi ludźmi.

Sprawdzajcie pogodę - Warunki narciarskie na Kasprowym -  i do zobaczenia jeszcze tej zimy / wiosny na Kasprowym.

Ciąg dalszy pod galerią
Kasprowy Wierch - górna stacja kolei na Hali Gąsienicowej (fot. P. Burda) Kasprowy Wierch - górna stacja kolei na Hali Gąsienicowej (fot. P. Burda)

Zasady sanitarne obowiązujące w ośrodkach PKL

Zobacz wideo - "Zasady sanitarne obowiązujące w ośrodkach PKL"