Medale Zimowych Igrzysk Paraolimpijskich nalezy ważyć inna miarą ............
Reprezentacji Polski Narciarzy Alpejczyków na Zimowe Igrzyska Paraolimpijskie TURYN 2006 przygotowuje sie intensywnie do okresu startowego.
Polska reprezentację narodową alpejczyków tworzy 4 osobowy zespół młodych, ambitnych, wszechstronnie uzdolnionych zawodników. Mogą pochwalić się sukcesami na arenach międzynarodowych . Najbardziej doświadczonym zawodnikiem jest startujący po raz trzeci w paraolimpiadzie Łukasz Szeliga – START Bielsko- Biała. . Debiutant olimpijski - Andrzej Szczęsny START Poznań ( jeżdżący na jednej narcie ) - uplasował się w pierwszej piątce Slalomu Giganta ubiegłorocznych Mistrzostw Świata.. Po raz pierwszy bronić barw kraju będą Jarosław Rola – START Poznań i Bogdan MIRSKI- START Katowice. Do Igrzysk w Turynie kadra przygotowuje się profesjonalnie – korzysta z szerokiego wsparcia Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych START oraz Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, współpracuje z doskonałymi szkoleniowcami i psychologami . Trenerem zespołu jest od trzech sezonów - Peter Matiasko . Szkoleniowiec jest Słowakiem - pierwszym zagranicznym trenerem w historii polskiego sportu niepełnosprawnych . Funkcje kierownika sportowego pełni Romuald Schmidt współtwórca polskiego narciarstwa zjazdowego osób po urazach kręgosłupa. .
Po cyklu zgrupowań letnich oraz zgrupowań na śniegu - na lodowcach - reprezentacja rozpoczyna okres startowy . W grudniu zawodnicy walczyć będa w Pucharach Europy na lodowcu Pitztal a potem w austriackim Abtenau. Już w drugi dzień świat Bożego narodzenia rozpoczną kolejne zgrupowanie i starty na Słowacji. A od nowgo roku kalendarz imprez wypełniony będzie cyklem startów pucharowych .....i tak do 4 marca, kiedy repezentacja zawita w wiosce paraolimpijskiej w Sestrierre. Głównym olimpijskim celem będzie zajęcie solidnyych miejsc, alre o medal walczyc bedzie trudno . Dlaczego ?- Bo narciarstwo alpejskie niepełnosprawnych różni sie zasadniczo od pozostałych dyscyplin paraolimpijskich .
Od paraolimpiady w Turynie obowiązywać bedą rewolucyjne zmiany o jakich w dyscyplinach letnich nawet się nie śni . Wprowadzono nowy system organizacyjny i nowy regulamin. Zawodnicy startują w trzech grupach : siedzących, niewidomych i stojących – stosowane są przeliczniki czasu – wyłania się tylko trzech medalistów w każdej z grup - przestają obowiązywać dotychczasowe punktacje w klasach schorzeń. Tłumacząc prosto skończył się czas multiplikowania liści zdobywanych medali. Nowy system w narciarstwie alpejskim dokonując przełomu przyciągnie uwagę poważnych mediów i sponsorów.
Zawody narciarskie wszelkich rang sankcjonowane są przez IPC ( Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski - odpowiednik MKOL ) oraz przez FIS. Obowiązują te same parametry konkurencji, tras i sprzętu . Definitywnie skończył się czas narciarstwa amatorskiego . Tylko profesjonalnie szkoleni zawodnicy będą w stanie konkurować w Pucharze Świata , Pucharach kontynentalnych , Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Paraolimpijskich . Celem zmian jest doprowadzenie poziomu sportowego dyscypliny do absolutnego szczytu umożliwiającego w przyszłości wyłonienie grupy „elite”, która mogłaby w startować z pełnosprawnymi zawodowcami. Dla niezorientowanych wydaje się to mrzonką ale dla światowej czołówki tego sportu - Austriaków i Amerykanów nic nie jest niemożliwe.
Jesli więc nasi narciarze znajdą sie w pierwszej pietnasce w Turynie będzie to wielki i zasłużony sukces . Gdyby naszym pełnosprawnym alpejczykom udało sie taką pozycję zająć zostali by zapewne ogłoszeni przez krajowe media bohaterami narodowymi !!!