10 miejsc w Polsce, gdzie nie stoi się w kolejkach do wyciągów

Skąd my znamy ten obraz – najpierw czekamy wiele miesięcy na wyjazd na narty, a potem tracimy nerwy i czas, stojąc po kilkanaście minut w „kolejce do kolejki”. Polskie góry w czasie ferii zimowych są niestety znane z tego problemu. Ale wbrew pozorom, nie dotyczy to wszystkich stacji narciarskich w naszym kraju. Oczywiście – nie są to miejsca z „topowej” listy naszych kurortów, ale wcale nie oznacza to, że będziemy mieć tu mniej satysfakcji z jazdy. Oto 10 miejsc w Polsce, gdzie można pojeździć bez stania w kolejkach do wyciągów.

 

Jednym z najbardziej nieprzyjemnych zjawisk na polskich stokach jest tłok i kolejki do wyciągów. Jak ich uniknąć? Rozwiązanie wydaje się proste - trzeba pojechać do miejsca, gdzie narciarzy jest zdecydowanie mniej niż w okolicy, a trasy są na tyle długie, by zachować właściwe proporcje między tymi na stoku, a tymi na wyciągu. Nie jest to wcale takie proste, ale możliwe, nawet w czasie ferii zimowych. Oczywiście w weekendy, przy pięknym słońcu i lekkim mrozie, wszędzie można spodziewać się większego ruchu, ale na pewno można znaleźć miejsca nieznane, pełne uroku, kameralnej atmosfery, a nierzadko przepięknie położone. I w dodatku nie przeciążone.

 

Warto pamiętać o tym, żeby wybierać miejsca w tych województwach, w których właśnie nie ma ferii. Przy takim podejściu możemy być miło zaskoczeni, nawet jeśli wybierzemy się w tygodniu do całkiem dużych, renomowanych ośrodków. Więcej o tym zagadnieniu pisaliśmy w cyklu„Zaplanuj zimę”, w odcinku poświęconym polskim górom. A teraz pora juz przejść do naszego zestawienia: