Skip to main content

Zjazd na Jajo z Czarnej Góry – świetna rywalizacja amatorów prędkości na nartach

Autor: |

23 minuty i 7 setnych sekundy zajęło w sumie 13 zawodnikom pokonanie półtorakilometrowej trasy w Zjeździe na Jajo na Czarnej Górze w Masywie Śnieżnika. Najlepszy ze startu na 1020 m npm zjechał na metę na wysokości 700 m npm w 1:09.47 sek. Najlepszej zawodniczce zajęło to 1:25.71 sek

Najszybszym zawodnikiem na trasie okazał się Damian Mróz (nr 43) który wyprzedził Tomasza Mikołajczaka (29) o 3,49 sek. a trzeciego na mecie Pawła Mączyńskiego (46) o 4,37 sek.

Wśród pań wygrała Aleksandra Jagiełło (31) przed Sylwią Mikołajczak (1). W klasyfikacji ogólnej zajęła piąte miejsce, tracąc do pierwszego zawodnika 15,73 sek.

- To zawody dla tych, którzy nie za bardzo lubią często skręcać na nartach – żartował podczas ceremonii wręczenia nagród Krzysztof Gąsiorek, prezes Czarna Góra Resort, organizatora zawodów. – Trzynastka zawodników okazała się szczęśliwa, nie było żadnych kontuzji a wiadomo, narciarstwo zjazdowe to dość urazowy sport – cieszył się prezes Gąsiorek. – To pierwsze takie zawody, zamierzamy organizować je każdego roku. Liczymy, że chętnych w przyszłej edycji będzie znacznie więcej, bo wyszła z tego świetna a przede wszystkim bezpieczna zabawa.

Ze względu na bezpieczeństwo zawodników, nie organizowano ich w formule skicrossowej (tak jak na przykład zawody na Sella Ronda czy słynne Inferno w szwajcarskim Jungfrau Top Ski). Zawodnik musiał ze startu przebiec kilka metrów do swoich nart, wpiąć je i zjechać po czerwonej nartostradzie Helly Hansen B do mety przy dolnej stacji kolei Efka. Trasa byłą fantastycznie wysztruksowana, niewielki mróz w nocy sprawił, że można było ją przygotować perfekcyjnie.

Zawody rozpoczęły się przed otwarciem ośrodka dla narciarzy, co dodatkowo wyeliminowało potencjalne niebezpieczeństwo wypadków na trasie. O prawdziwym pechu może mówić Michał Szymański, który jako do mety dojechał na ostatnie miejsce. Miał ogromne problemy ze wpięciem się w narty na starcie. Trwało to kilka ładnych minut a na trasę ruszył dopiero gdy z pomocą pośpieszył fotoreporter serwisu narty.pl, partnera medialnego wydarzenia.

Zjazd na Jajo to niejedyne konkurencje, rozegrane w ramach Weekendu Atrakcji na Czarnej Górze. W stacji pod Śnieżnikiem rozegrano również turniej hokeja na lodzie oraz icecross na otwartym w tym sezonie lodowisku ICE ARENA. W sobotę natomiast miłośnicy nart biegowych mogli sprawdzić swoją kondycję w Uphillu na Czarną – zawodach podobnych do morderczego biegu w Alpe Cermis w ramach Tour The Ski.

Nasze fotorelacje z zawodów:

Nim didżeje z Red Bulla, partnera zawodów, na dobre rozkręcili apres ski party na dużej scenie, prezes Gąsiorek zdążył jeszcze zaprosić gości ośrodka na kolejny weekend. Na Czarnej będą rozegrane Mistrzostwa Dolnego Śląska w Narciarstwie Alpejskim o Puchar Prezesa Czarnej Góry, Mistrzostwa Polskich Stacji Narciarskich i Turystycznych, Sled downhill na Czarnej – zjazd na saneczkach po 3 kilometrowej naturalnej drodze saneczkowej, która prowadzi z samego szczytu Czarnej Góry.