Skip to main content
Sport

Zjazd Kitzbuehel 23.01.2010

Rafał Grzesik

Kitzbuehel Austria 23.01.2010
Trasa Streif
Konkurencja Zjazd
Start 1665m
Meta 805m
Różnica wzniesień 860m
Długość trasy 3312m
Ilość bramek 32

Święta góra, święte zawody dla kibiców austriackich. Po raz trzeci z rzędu w kolebce konkurencji zajazdowych wygrał Szwajcar. Didier Cuche popisał się najspokojniejszą jazdą z całej stawki, w czym pomogły mu również nowe narty z zastosowaną technologią chipową.  Szwajcar zaraz na początku zdobył kilka dziesiątych przewagi nad prowadzącym Słoweńcem Andrejem Spornem, lecz z biegiem trasy systematycznie ją tracił. Po raz kolejny jednak, po wczorajszym supegigancie, Cuche pokazał jak należy pokonywać trawers, oraz dolne odcinki trasy Streif. Ostatecznie wygrał z przewagą 0,28s nad Andrejem Spornem, dla którego drugie miejsce w Kitzbuehel jest życiowym sukcesem. Sporn, startując z numerem siódmym, po kolei odprawiał znacznie bardziej utytułowanych rywali. Murowany faworyt Austriaków Michael Walchhofer, jadąc z dużymi szansami na zwycięstwo, wypadł z trasy po skoku przed ostatnim lewym łukiem prowadzącym do trawersu. Zatrzymał się na siatkach okalających trasę, samemu na szczęście nie ulegając kontuzji. Trzecie miejsce zajął po bardzo spokojnym przejeździe Włoch Werner Heel. Austriacy plasowali się na miejscach czwartym, Mario Scheibera, oraz szóstym Hansa Gruggera. Rozdzielił ich znakomicie dysponowany Aksel Lind Svindal. Znakomitym wynikiem popisał się Ivica Kostelic. Jego siódme miejsce było zaskoczeniem nawet dla samego Chorwata, który nigdy nie był w tak dobrej dyspozycji zjazdowej. Biorąc pod uwagę, że zjazd będzie zaliczany do klasyfikacji klasycznej kombinacji wraz z jutrzejszym pełnym slalomem Kostelic, ze swoimi znakomitymi umiejętnościami slalomowymi jest murowanym faworytem do zwycięstwa w tej konkurencji, tym bardziej, że klasyczna kombinacja, w odróżnieniu od superkombinacji faworyzuje zawodników właśnie z tego rodzaju preferencjami. Szanse Kostelica są o tyle wysokie, że najlepsi slalomiści, czyli Raich i Lizeroux, uplasowali się na dalekich pozycjach ze stratami rzędu czterech sekund. Nie można oczywiście skreślać szans bardzo wszechstronnego Svindala ani nieobliczalnego Bode Millera, który w zjeździe zajął dziewiąte miejsce. Wśród trzech zawodników, którzy nie ukończyli zawodów, obok wspomnianego Michaela Walchhofera i Niemca Stefana Kepplera, znalazł się reprezentant Polski Maciej Bydliński, który w Kitzbuechel szukał swojej szansy na dobry wynik w kombinacji. Po zakończeniu zawodów zawodnicy oddali na licytację swoje numery startowe, a dochód z ich sprzedaży przeznaczony będzie na pomoc ofiarom tragedii na Haiti.

Pełne wyniki
http://www.fis-ski.com/uk/604/610.html?sector=AL&raceid=59312


    Zobacz również