W Szczyrku znowu wojna.
Wszystkie beskidzkie ośrodki narciarskie otwierają trasy, by jak najszybciej rozpocząć odrabianie strat powstałych przez brak śniegu w grudniu i styczniu.. Wszystkie… ale nie Czyrna Solisko w Szczyrku. Powód jest od lat ten sam.
Szczyrk jest znów areną konfliktu pomiędzy zbuntowanymi właścicielami gruntów (od lat pod tym samym przywództwem) a GAT`Em, gestorem ośrodka. Jak zwykle pretekstem do grodzenia tras są pieniądze, według właścicieli zbyt małe, według GAT`u w sam raz, jednak nie to jest zasadniczą przyczyną tego, prawie już corocznego, pojedynku. Jak co roku, pod pretekstem dyskusji o cenach, ponawiana jest próba przejęcia ośrodka.
Nie moim zadaniem jest tu roztrząsanie kto ma racje, czy ośrodek powinien należeć do GAT czy do nowej firmy. Jednak na corocznych wojenkach tracą narciarze, snowboardziści, GAT, właściciele gruntów a przede wszystkim mieszkańcy Szczyrku, żyjący z turystów.
Pewne jest jedno, nasz kraj potrzebuje nowoczesnego "Prawa Górskiego", które między innymi regulowałoby takie problemy jak te występujące w Szczyrku.
Może należałoby zastanowić się nad prywatyzacją GAT? Sam z chęcią kupiłbym kilka akcji by jeździć na swoim ;).
Dziś (30-01-2007) Czynne są 4 trasy i 5 wyciągów)
Czyrna Solisko