Skip to main content

Siedem Dolin - taką nazwę będzie nosił największy w Europie Środkowej region narciarski powstający w okolicach Krynicy

Autor: |

Ludzie z Popradzkiego Parku Krajobrazowego muszą zrozumieć, że nie działają w próżni. Tutaj żyją górale, którzy muszą gdzieś pracować, aby wyżywić swoje rodziny. My nie mamy innej możliwości rozwoju. Jesteśmy skazani na turystykę - w głosie Bogdana Serwińskiego, burmistrza Muszyny, słychać determinację. Tadeusz Wieczorek, szef parku, odpowiada, że rozumie potrzeby mieszkańców, ale podkreśla, że jego zadaniem jest ochrona przyrody. Konflikt na linii park - inwestorzy budujący wyciągi jest permanentny i szybko się nie skończy, bo inwestycje planowane w okolicach Krynicy, Muszyny, Wierchomli i miejscowości Łosie są imponujące.

Leśny parapodatek

Nawet takie małe śrubki wykręcają, skurczybyki - Jan Łuszczewski, prezes Kolei Gondolowej Jaworzyna Krynicka, jest wyraźnie poirytowany i nie może przeboleć, że wandale dewastują jego wagoniki. Tym razem zniknęły śrubki przytrzymujące maskownicę zamocowanego w suficie głośnika.

Dziś Jaworzyna to kwitnąca spółka, ale kilka lat temu niewiele brakowało, by zbankrutowała. Finansowo dobijały ją przepisy o odlesianiu gruntów, zgodnie z którymi za wycięcie drzew Lasy Państwowe każą sobie słono płacić.

Kierunek Muszyna

Firmę od bankructwa uratował Grzegorz Wieczerzak. Za jego kadencji PZU Życie zgodziło się objąć obligacje spółki, które potem zamieniono na akcje. Wieczerzak wszedł nawet do rady nadzorczej. Zachęcony postępowaniem PZU Życie bank PKO BP, który kredytował budowę gondoli, zgodził się na zamianę kredytu na akcje.

Strategicznym celem jest wybudowanie wyciągu, który połączy ośrodek na Jaworzynie Krynickiej z Muszyną. Wniosek o wydanie stosownych pozwoleń już został złożony.

Siła przekonywania

Jeden z muszyńskich ośrodków należy do firmy Fakro z Nowego Sącza, drugiego na świecie producenta okien dachowych i jednej z największych firm w Małopolsce. Założycielem, a obecnie współwłaścicielem Fakro jest Ryszard Florek. Ten instruktor narciarski i były szef Klubu Uczelnianego AZS na Politechnice Krakowskiej jest największym po PZU Życie i PKO BK akcjonariuszem gondoli na Jaworzynie (około 10 proc.). Dziesiątki razy przemierzył górskie ścieżki wokół Krynicy pieszo i na nartach. Jest autorem najodważniejszej koncepcji ich zagospodarowania. <break>

Początek fuzji

Plany inwestycyjne panów Łuszczewskiego i Florka zazębiają się z tym, co robi trzeci inwestor - Krzysztof Brzeski. Ten warszawski deweloper, który przebudował między innymi kino Femina i wraz z Archidiecezją Warszawską biurowiec Roma Center, siedem lat temu stworzył ośrodek narciarski w Wierchomli. Zaczął od kilku wyciągów orczykowych, później zainwestował w wyciąg krzesełkowy, w tym roku uruchamia kolejne dwa orczyki. Spółka ma blisko 10 mln zł przychodów i jest rentowna.

- Stacja Narciarska "Wierchomla" stała się na tyle atrakcyjnym podmiotem, że otrzymaliśmy propozycję sprzedaży udziałów od zagranicznego funduszu inwestycyjnego - mówi Brzeski. Nie chce jednak zdradzić, o jaki fundusz chodzi. W przyszłym sezonie jego ośrodek będzie dysponował prawie 15 kilometrami tras narciarskich.To będzie pierwszy duży krok do fuzji wszystkich stacji narciarskich w regionie. Kolejnym będzie wprowadzenie wspólnego karnetu.

Prezes Florek marzy, żeby ukoronowaniem tej inwestycji było bezpośrednie połączenie Wierchomli i Jaworzyny systemem wyciągów albo koleją gondolową, która przewoziłaby narciarzy wprost z jednego szczytu na drugi. Ma nawet gotową nazwę dla regionu - Siedem Dolin.

W 1996 r. Krynica była podupadającym kurortem dla starszych kuracjuszy. Dziś narciarze w hotelach, sklepach, na wyciągach i stacjach benzynowych zostawiają co najmniej 50 mln zł. Krynica żyje z narciarzy. Muszyna i Łosie są o krok od powtórzenia tego sukcesu. Konserwatywnego nastawienia ekologów nie można jednostronnie krytykować. Oni też mają swoje racje, tyle że zamiast blokować poczynania inwestorów, powinni ich zmusić do zminimalizowania negatywnych skutków ich pomysłów. Strony konfliktu są skazane na kompromis. Na szczęście mają tego świadomość.

Radosław Omachel