Skip to main content

ROMANTICA HAWAJA – relacja z Czarnej Góry.

Autor: |
Lekcja merenge (foto: Autor)
Lekcja merenge (foto: Autor)

Jak się można było spodziewać gość specjalny Akademii Rozgrzewki, którym 14 lutego była Miłość świetnie poradził sobie z rozgrzaniem narciarzy.
Już od pierwszych dźwięków Walentynkowej muzyki temperatura na Czarnej Górze zaczynała się podnosić. Dzieci z niecierpliwością wyczekiwały pierwszych konkursów.
Event rozpoczęła lekcja merengue. „Tak zaangażowanych uczniów jeszcze nie widziałem, a tym bardziej uczniów w butach narciarskich - mówi Tomasz Janka, założyciel Wrocławskiej Grupy Tanecznej Progress, prowadzący naukę”.

Rozgrzane w tańcu biodra przysłużyły się przede wszystkim zawodnikom startującym w pierwszym konkursie zwanym „Hula-kula” czyli kręcenia hula hop-em. W pierwszej rundzie wzięły udział tylko dzieci. Do drugiej dali się namówić także dorośli. W wielkim finale wszyscy byli nieźle zakręceni.

Drugi konkurs „Kto na ławce wyciął serce?” polegał na wyrzeźbieniu śniegowej Walentynki. Dwudniowy opad białego puchu sprzyjał zawodnikom. Wśród kilku oryginalnych kompozycji wygrała rzeźba zatytułowana „I love Gosia”.

Kolejne zadanie rzuciło rękawicę odwiecznemu stereotypowi, jakoby to Panie miały docierać do serc Panów przez żołądek. Udział w konkursie na smaczną walentynkę mogli wziąć tylko Panowie. Za pomocą sosów owocowych, bitej śmietany i kolorowych posypek przyrządzali piękne obrazy. Pierwsze miejsce zdobyła walentynka zatytułowana „Zakochany po uszy”.

Doceniając starania Panów, Panie zdecydowały się zaprezentować swoje wdzięki podczas pierwszych wyborów Miss Bikini Czarna Góra 2009. Na kandydatki czekały cztery zadania:
taniec bachmata w parze z instruktorem, reklama dowolnego produktu lub usługi, kręcenie biodrami i hula hop-em, wypowiedź na temat co wygrana w wyborach zmieni w życiu zwyciężczyni i jak będzie propagowała Czarną Górę. Pierwsza vice miss ujęła jury gracją, ciekawą techniką kręcenia hula hop i zabawną reklamą chusteczki higienicznej. Zwycięstwo zapewniła sobie kandydatka, która zareklamowała kask ochronny i propagowała jego zakładanie wśród narciarzy i snowboardzistów.

Udział w konkursie „El Desperado”
mogli wziąć panowie o słuchu doskonałym, bowiem zadanie polegało na zaśpiewaniu serenady dla swojej ukochanej. Niezbędny okazał się w tym przypadku podkład muzyczny ale za to zwycięzca konkurencji śpiewając „Jedzie pociąg z daleka” wzbogacił swój występ o stosowną choreografię, do której wciągnął trójkę przyjaciół.

Całą zabawę urozmaicały pokazy i lekcje tańca. Dopiero zachodzące słońce pomału wygaszało temperaturę eventu.

Lekcja merenge (foto: Autor) Lekcja merenge (foto: Autor)
Hulakula (foto: Autor) Hulakula (foto: Autor)
Przez żołądek (foto: Autor) Przez żołądek (foto: Autor)