Podhale – największy wybór tras i wyciągów w Polsce
Od wielu lat tereny położone pod Tatrami są najpopularniejszym regionem narciarskim w Polsce. Dawniej rolę „zimowej stolicy Polski” pełniło Zakopane, obecnie najwięcej narciarzy przybywa raczej do położonej niedaleko Białki Tatrzańskiej. Ale Podhale to nie tylko Zakopane i Białka, ale cały szereg miejscowości, w których znajdują się niewielkie, ale bardzo dobrze wyposażone stacje narciarskie. Zapraszamy do krótkiego przeglądu miejsc, gdzie można pojeździć na nartach pod Tatrami.

Historycznie rzecz ujmując najważniejszym miejscem pod Tatrami, gdzie rodziło się polskie narciarstwo jest Zakopane. Terenem, który przyciąga tu od zawsze narciarzy jest Kasprowy Wierch – góra dla miłośników białego szaleństwa wprost kultowa. Kolejkę linową postawiono tu jeszcze przed wojną, a na początku bieżącego stulecia całkowicie zmodernizowano. Jeździ się tu w dwóch kotłach polodowcowych – Gąsienicowym i Goryczkowym, gdzie postawiono w latach 60. krzesełka. W kotle Gąsienicowym narciarzom służy zmodernizowana kolej 4-osobowa, a na Goryczkowej do tej pory działa stare krzesełko 2-osobowe. Warto pamiętać, że Kasprowy to nie jest teren dla początkujących narciarzy, nie tylko ze względu na stromość tras, ale także na ich przygotowanie i brak zaśnieżania. Dlatego polecamy go tylko doświadczonym narciarzom.
<content>19112</content>
Takiego szczęścia jak Kasprowy, który od kilkudziesięciu lat cieszy narciarzy z całej Polski nie miała inna kultowa góra w Zakopanem – Gubałówka. Na skutek sporów własnościowych bardzo dobre trasy zjazdowe zostały tu zamknięte – można tu pojeździć tylko na wyciągu orczykowym niedaleko górnej stacji kolejki, jest też bardzo malowniczy snowpark, w którym jeździ się z widokiem na Tatry. Zamknięcie Gubałówki pozwoliło rozwinąć się innym stacjom narciarskim położonym na grzbiecie Gubałówki.
Niecały kilometr na zachód od niej leży Szymoszkowa – ośrodek dysponujący bardzo ciekawą, malowniczą trasą zjazdową z widokiem na Giewont. Narciarze mają tu do dyspozycji dwie koleje krzesełkowe – krótką, 4-osobową, obsługującą narciarską „oślą łączkę”, a także 6-osobową z osłonami, która obsługuje właściwą trasę. Z kolei na wschód od szczytu Gubałówki, na tym samym grzbiecie leży ośrodek Harenda, w którym znaleźć można bardzo duzy wybór tras zjazdowych – od łatwych niebieskich dla początkujących narciarzy po trudna trasę czarną (slalomową) – najstromsza w okolicy (po Kasprowym Wierchu). Działa tu 4-osoboowe krzesełko i kilka orczyków.
Znanym dawniej miejscem na narty w Zakopanem był stok Nosala, gdzie stała kolej jednoosobowa, obsługująca stok slalomowy. Jednak od kilku lat krzesełko nie działa, a na Nosalu utworzono największe na Podhalu centrum szkoleniowe dla najmłodszych narciarzy – jest tu kilka orczyków obsługujących łatwe trasy zjazdowe.
Na północ od Zakopanego znajdują się dwie niewielkie stacje narciarskie. Najbliższa miastu z nich jest w Suchem, które leży blisko Poronina. Dwa sezony temu postawiono tu czteroosobową kolejkę i wytyczono ok. 1 km długości trasę zjazdową, dobrą dla początkujących narciarzy. Jest to typowa, kameralna stacja rodzinna, która dzięki dobremu zaśnieżaniu, działa często dłużej w sezonie niż Kasprowy Wierch. Podobny charakter ma ośrodek narciarski w Witowie. Nieco dłuższa trasa obsługiwana przez 4-osobową kanapę jest bardzo łagodna, można z niej podziwiać wspaniałe widoki na Tatry Zachodnie.
Główne centrum narciarskie w regionie przeniosło się w ostatnich latach z Zakopanego w dolinę rzeki Białki, w otoczeniu której działa kilka stacji narciarskich, w tym uważana za największą obecnie w Polsce stacja w Białce Tatrzańskiej. Składa się ona z trzech połączonych wspólnym karnetem terenów – Kotelnicy, Bani i Kaniówki. W ciągu kilku ostatnich lat postawiono tu aż osiem kolei krzesełkowych, z których kilka należy do najnowocześniejszych w Polsce. Tutejsze trasy przeznaczone są głównie dla początkujących narciarzy, ale także bardziej zaawansowani mogą tu znaleźć trasy czerwone – dwie z nich posiadając homologację FIS. Łącznie jest tu ponad 15 km tras zjazdowych a łączna przepustowość wyciągów sporo przekracza 20 tys. osób na godzinę.
Białka przyciąga narciarzy nie tylko ilością tras i wyciągów, ale także wysokim poziomem usług – trasy są tu zawsze dobrze przygotowane, a wybór restauracji, barów, wypożyczalni i szkółek narciarskich naprawdę imponujący. Oprócz tego znajdują się tu baseny termalne i luksusowy hotel tuż przy stoku, a w miejscowości wielka liczba pensjonatów i kwater – nic dziwnego, że narciarzy nigdy tu nie brakuje.
Po sąsiedzku z Białką leży Bukowina Tatrzańska, którą Białka w pewien sposób „zdetronizowała”. W centrum wsi znajduje się największy kompleks wyciągów na Olczańskim Wierchu, gdzie oprócz orczyków stoi też dwuosobowe krzesełko. Natomiast najnowocześniejszy teren leży nieco na północ od centrum wsi, w kierunku Białki – na Rusińskim Wierchu. Działają tu dwie koleje krzesełkowe – starsza 4-osobowa i zbudowana w tym roku 6-osobowa kanapa z siedziskami stylizowanymi na fotele samochodu Porsche.
Kilka kilometrów na zachód od Bukowiny Tatrzańskiej leży Małe Ciche, jeden z najciekawszych ośrodków rodzinnych w Polsce. Narciarze mają tu do dyspozycji dwie koleje krzesełkowe (4-osobowe), obsługujące kilka kilometrów łatwych tras. Małe Ciche położone jest w bocznej dolnie, dlatego zazwyczaj ruch jest tu mniejszy niż w sąsiednich miejscowościach, co jeszcze bardziej podkreśla rodzinny charakter stacji.
Z kolei po drugiej stronie rzeki Białki leżą jeszcze trzy stacje narciarskie. Naprzeciwko białczańskiej Kotelnicy leży wyniosły szczyt Czarnej Góry, na stokach którego znajduje się stacja Litwinka Grapa. Oferuje ona szeroka trasę zjazdową obsługiwaną przez krzesełko i orczyki. Z górnej części tras rozciąga się wspaniały widok na całe Podhale i Tatry. Szczególnie warto tu przyjechać wieczorem, kiedy przed narciarzami widać oświetlone tereny w Białce Tatrzańskiej.
Nieco dalej na południe leży ośrodek Czarna Góra Koziniec, w którym wzdłuż 4-osobowego krzesełka poprowadzono dwie trasy zjazdowe. Największą w tym rejonie stacją (drugą po Białce) jest ośrodek Hawrań w Jurgowie. Znajdują się tu dwie koleje krzesełkowe (obie 4 osobowe) i ponad 4,5 km tras. Na uwagę zasługuje fakt, że właśnie tu znajdziemy najbardziej zróżnicowany zakres tras – od łatwych niebieskich po wymagającą trasę czarną. Dodatkowym walorem tego miejsca jest piękna panorama Tatr – niektórzy uważają, że to widokowo najpiękniejsze miejsce na narty w Polsce.
Jak widać z naszego krótkiego przeglądu – na Podhalu na narciarzy czekają spore możliwości wyboru ośrodków narciarskich i tras. Łącznie na Podhalu działa około 130 wyciągów (1 gondolowy, 23 krzesełkowe) o łącznej przepustowości 135 tys. narciarzy na godzinę. Łączna długość tras przekracza 70 km. Jest więc to region mogący równać się z mniejszymi stacjami alpejskimi, co zresztą podkreśla poszarpany łańcuch Tatr ciągnący się na południu.









