Skip to main content

Nocna jazda na Pilsku. 11-02-2003

Autor: |

Wczoraj wybraliśmy się z Rafałem Grzesikiem na wieczorną jazdę na Pilsko. Jak zacząć? Super, rewelacyjnie... po prostu brak słów.

 

Dojazd:

Wyjazd z Katowic ok 15.15, na miejscu przed 17.0o.
Droga idealna, czarna na całej długości, Katowice, Bielsko Biała, Żywiec, Jeleśnia i Korbielów.
UWAGA: w Żywcu na drugim rondku, za mostem są dwie możliwości jazdy w prawo (znaki dla ciężarówek) i na wprost dla osobowych, zdecydowanie należy wybrać wariant dla ciężarowych.

Jazda Pilsku:
Mało ludzi, trasa doskonale oświetlona, nie ma tam jak niektórych innych oświetlonych stokach w Beskidach niedoświetlonych fragmentów, jedzie się cały czas w jednolitym mocnym świetle.

Trasa nr. 3:
Zaczyna się po lewej stronie pierwszego orczyka od dość wąskiego górnego "peronu", jednak na odcinku 50 jej szerokość dochodzi już do 30 metrów, wjeżdżamy wtedy na bardo szeroką polanę idealną do nauki i zabawy na funach. polana ok 250 m długości na dole rożdziela się na dwa warianty:

  • po lewej stronie wariant trudniejszy, ścianka ok 25 metrowej szerokości wzdłuż wyciągu.
  • po prawej 50 - 60 metrowej szerokości trasa lekko pochylona w prawo ( służy różwnież jako droga powrotna do Hotelu Jontek).

Obydwa warianty łączą się na dole w jedną trasę która jest już węższa (zwężą się ku dołowi) na dole ma ok 20 m szerokości.
Jedynie na dolnej wspólnej części pojawiało się trochę lodu.
Równolegle do orczyka działa tam również krzesełko z oświetloną trasą, niestety nie należy ono do GAT i obowiązują inne skipasy. Oglądaliśmy tą trasę z orczyka i wygląda fajnie jest chyba jednak bardziej płaska.

Ogólne wrażenia:
temperatura ok - 8 może 10 stopni,
warunki na trasie doskonałe, jedynie w dolnej części trochę lodu,
oświetlenie doskonałe,
praktycznie brak muld, jeśli nie liczyć kilku maleństw w dolnej części,
brak kolejek.

Tak nam się spodobało, że jutro jedziemy tam na cały dzień :)