Bezpieczniej na stokach. Zwiększy się liczba policjantów na nartach
Będzie więcej policjantów na nartach! Porozumienie zawarte między policją a Stowarzyszeniem Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN oraz Polskim Związkiem Narciarskim zakłada szkolenia polskich policjantów, prowadzenie działań prewencyjnych i profilaktycznych, a co za tym idzie, poprawę bezpieczeństwa na stokach.
Pierwsi policjanci na nartach pojawili się w 2005 roku. Ich praca polegała głównie na zwracaniu uwagi na niezgodne z kodeksem wykroczeń zachowania. - Funkcjonariusze patrolują tereny górskie naszego województwa w tych miejscach, gdzie ich służba jest najbardziej potrzebna. Patrole można spotkać na Żywiecczyźnie, Podbeskidziu i Śląsku Cieszyńskim - informuje Andrzej Gąska, rzecznik prasowy śląskiej policji.
Od tego sezonu skupiać się będą głównie na jeździe bez kasku, za co grozić będzie grzywna, a osobom nietrzeźwym (powyżej 0,5 promila) zostanie założone postępowanie sądowe. Karana będzie także brawurowa jazda na nartach.
PISALIŚMY: Na narciarskich stokach ma być bezpieczniej
Podpisana trzyletnia umowa ma na celu szkolenie stróży prawa podczas 16-dniowych kursów. W sezonie 2011/2012 w kursach udział weźmie ok. 30 policjantów. Uzyskany tytuł instruktora narciarskiego umożliwi kształcenie innych funkcjonariuszy, a przede wszystkim ułatwi prawidłową ocenę bezpieczeństwa na stokach tak, by nie można było jej zakwestionować.
Obecnie na stokach narciarskich pracuje ok. 50 policjantów. - Funkcjonariusze patrolują stoki parami. Z naszych dotychczasowych obserwacji wynika, że bezpieczeństwo na stoku znacznie się poprawiło, jest znacznie większa kultura jazdy wśród narciarzy - mówi Witold Pruski, dyrektor Ośrodka Narciarskiego Stożek.
Tekst pochodzi z strony Gazeta Codzienna