Skip to main content

Armatką w koronawirusa - jak ośrodki dbają o nasze bezpieczeństwo

Autor: |
Armatką w wirusa (fot. M. Knyć)
Armatką w wirusa (fot. M. Knyć)

Zastanawiałeś się, w jaki sposób operatorzy wyciągów dbają o nasze bezpieczeństwo, w jaki sposób walczą z koronawirusem i odkażają gondole?

Nasz reporter podpatrzył sposób stosowany w południowo tyrolskim ośrodku narciarskim Seiser Alm – Alpe di Siusi.

Uprzednio stosowana metoda polegała na ręcznym rozpylaniu środka dezynfekującego. Było to pracochłonne i zazwyczaj wymagało zatrzymania wyciągu, w związku z czym procedura stosowana była zazwyczaj raz dziennie, przed rozpoczęciem działania wyciągu.

Przed sezonem 2021 2022 w sukurs przyszli producenci armatek śnieżnych, pomysłodawcą była południowo tyrolska firma DEMACLENCO, która jako pierwsza wprowadziła do swojej oferty „armatki dezynfekujące”.

Zasada jest bardzo prosta, na górnej stacji, po opuszczeniu gondoli przez podróżnych drzwi zostają otwarte i armatka ustawiona na wprost nich rozpyla środek odkażający. Niektóre instalacje działają na stacji dolnej tuż przed peronem dla wsiadających.

"Wyciągi gondolowe należą do najbardziej newralgicznych punktów pod względem higieny w ośrodku narciarskim. Dlatego firma Demaclenko opracowała w pełni automatyczne i kompleksowe rozwiązanie, które umożliwia kompletną, szybką i skuteczną dezynfekcję każdego modelu kabiny kolejki linowej, a tym samym zapewnia maksymalną elastyczność" - powiedział rzecznik firmy.

Armatką w wirusa (fot. M. Knyć) Armatką w wirusa (fot. M. Knyć)
Armatką w wirusa (fot. M. Knyć) Armatką w wirusa (fot. M. Knyć)

  • Redaktor naczelny Piotr Burda