Prosty serwis nart dla każdego – część pierwsza
Przedstawiamy krótki poradnik dla narciarzy przygotowany wspólnie z Andrzejem Bielawą, jednym z czołowych trenerów narciarstwa alpejskiego w Polsce, trenerem reprezentacji na Igrzyskach Olimpijskich w Nagano i Salt Lake City, serwisantem reprezentacji na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi, a także trenerem głównym programu TAURON Bachleda Ski. W części pierwszej zajmiemy się przygotowaniem i ostrzeniem nart.
Przygotowanie
Do wykonania podstawowego serwisu nart lub snowboardu przed kolejnym dniem na stoku potrzebnych jest kilka prostych narzędzi, które kupić można w wielu stacjonarnych sklepach narciarskich i sklepach internetowych. Do naostrzenia krawędzi potrzebne będą:
- Imadła narciarskie
- Gumka do zablokowania skistoperów
- Pazur (przyrząd do odsłaniania krawędzi)
- Pilniki z kątownikami lub ostrzałka
- Pilniczek diamentowy
- Gumka szlifierska
Zanim przystąpimy do serwisu należy zabezpieczyć gumką skistopery w pozycji zamkniętej, tak by nie przeszkadzały w czasie ostrzenia czy smarowania. Następnie czyścimy sprzęt z wszelkiego rodzaju zabrudzeń oraz sprawdzamy stan ślizgów i krawędzi. Ponieważ mówimy o podstawowym serwisie, zakładamy, że w celu uzupełnienia jakichkolwiek ubytków narty zostaną oddane do profesjonalnego zakładu.
Ostrzenie krawędzi
Pierwszy krok to zamocowanie desek wimadłach narciarskichbokiem do góry. Bardzo ważne jest, by sprzęt był stabilnie podparty, gdyż bez tego jakikolwiek serwis krawędzi nie ma sensu.
Kolejny krok to odsłonięcie krawędzi, poprzez zdjęcie nadmiaru tworzywa znajdującego się tuż nad nią (tzw. sidewalla). Służy do tego specjalne urządzenie nazywane pazurem.
Po tym zabiegu mocuje się odpowiedni pilnik do kątownika lub ustawia specjalną ostrzałkę. Dla narciarzy amatorów będzie to kąt 88 - 89 stopni. Wystarczy kilka długich ruchów na całej długości nart z jednakowym naciskiem. Można ostrzyć od dziobów do tyłu, lub na odwrót, kierunek nie ma znaczenia.
W następnym kroku można także naostrzyć spodnią część krawędzi, albo ograniczyć się do zdjęcia z niej tzw. drutu, czyli zbędnego materiału pozostałego po ostrzeniu boków . Służą do tego pilnik diamentowy i gumka szlifierska. Kolejne kilka ruchów na całej długości pozwala odpowiednio wygładzić powierzchnię krawędzi.
W ten właśnie sposób można przygotować krawędzie przed kolejnym dniem jazdy. W przypadku zawodników serwis wykonywany jest każdego wieczora, ale w przypadku amatorów 2 razy w tygodniu powinny w zupełności wystarczyć, oczywiście zależy to od warunków.
Już za kilka dni pojawi się druga część naszego poradnika, w której omówimy smarowanie nart.