Skip to main content

Bezpiecznie i rodzinnie, nie znaczy nudno!

Autor: |

Zima zawitała w tym roku z wielkim impetem. W mieście nie sprawiła wiele radości, jednak fani zimowych sportów już odkurzyli swój sprzęt. Wszyscy, którzy już teraz zdecydowali się wyjechać na narty mają zagwarantowane nie tylko świetne warunki, ale też większy spokój na stokach. Jednak większość Polaków planuje wyjazdy w okolicy lutego, czyli podczas ferii zimowych - właśnie wówczas wyjeżdża najwięcej młodzieży i rodzin z dziećmi. W podobnym czasie przerwę mają też uczniowie w innych europejskich krajach. I wtedy właśnie zaczynają się największe tłoki na stokach, a co za tym idzie większe niebezpieczeństwo wypadku. Od wielu lat rządy, organizacje, instruktorzy czy ratownicy górscy nawołują to bezpiecznej jazdy, trzymania się tras i, przede wszystkim, noszenia kasku. W Polsce, od  1 stycznia 2010 r. obowiązuje przepis wedle którego dzieci poniżej 15 roku życia muszą jeździć w kasku.

W Południowym Tyrolu takie prawo obowiązuje od wielu lat. Dzieci poniżej 14 roku życia mają obowiązek noszenia kasków na stokach. Władze regionu wraz z miejscową fundacją "Sporthilfe" oraz zawodowymi narciarzami wspiera akcje promującą jeżdżenie w kaskach. Dzięki temu kaski są normą na południowotyrolskich stokach - większość wypożyczalni sprzętu narciarskiego oferuje możliwość wypożyczenia kasku w bardzo atrakcyjnych cenach, a część ośrodków narciarskich udostępnia je za darmo! Policja, która patroluje stoki narciarskie, jest nieugięta i karze wysokimi grzywnami rodziców dzieci, które jeżdżą bez kasków. Aby dotrzeć z przesłaniem także do najmłodszych, akcję wspomaga ogr Shrek. Zielony bohater w interesujący i zabawny sposób uświadamiać dzieciom jak ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.

Sporty zimowe związane są z wysokim ryzykiem wypadku i kontuzji, czyli m.in. złamaniem lub skręceniem kończyn (najczęściej cierpi staw kolanowy), urazem głowy (15 proc.!), bolesnym upadkiem z wysokości. Dziecko, a szczególnie jego głowa, potrzebuje na stoku wyjątkowej ochrony przed groźnymi wypadkami. Ba-danie pokazują, że kaski mogą zapobiec 60 proc. urazów głowy na nartach. I choć na razie jeździ w nich w Polsce tylko ok. 20 proc. narciarzy i snowboardzistów, odsetek ten stopniowo wzrasta. W Włoszech liczba ta jest prawie dwukrotnie większa – średnio, kasków używa tam 38 proc. sportowców, zaś w niektórych rejonach nawet 50%!  

Stawiając najmłodszych turystów na najwyższym miejscu, Południowy Tyrol oferuje wiele atrakcji oraz udogodnień. Świadomi bezpieczeństwa swoich pociech, rodzice mogą wreszcie pomyśleć o przyjemnościach. Szeroki wachlarz możliwości, sprawia, że wyjazd z dzieckiem jest ciekawy i przyjemny zarówno dla starszych, jak i młodszych. W regionie znajdziemy wiele hoteli przystosowanych do potrzeb dzieci, szkółki i przedszkola narciarskie, ponad 1200 wysoko wykwalifikowanych instruktorów sportów zimowych oraz atrakcyjne oferty cenowe dla najmłodszych.

Zazwyczaj znalezienie miejsca, w którym dziecko będzie bezpieczne i jednocześnie nie będzie się nudzić jest wyzwaniem. A dodając do tego możliwość zrelaksowania się samemu – wydaje się to wręcz niewykonalne. Południowotyrolska sieć hoteli Familienhotels (www.familienhotels.com), zrzeszająca 25 hotele, to idealne rozwiązanie dla rodzin z dziećmi. Wszystkie je łączy dopasowanie do potrzeb naj-młodszych. Dbałość o komfort pobytu dzieci widać już na pierwszym kroku podczas zakwaterowania. Hotele posiadają specjalne menu dla maluchów, przedszkola, zatrudniają opiekunów organizujących wolny czas, organizują wycieczki dla całych rodzin, nawet ich wykończenie oraz umeblowanie jest przygotowane specjalnie dla najmłodszych. W pokojach znajdują się mebelki dostosowane wielkością do dzieci, wieszaki wiszą na dostępnej najmłodszym wysokości, a materiały wykończeniowe zapewniają bezpieczeństwo podczas szalonych zabaw. Wybór takiego hotelu gwarantuje, że dzieci nie będą się nudzić ani chwili i będą zawsze pod profesjonalnym okiem opiekunów.  Dzięki temu rodzice znajda chwilę by wspólnie skorzystać z masażu czy łaźni lub po prostu odpocząć po nartach, z kieliszkiem wybornego wina w ręku.

Inną ciekawą formą zakwaterowania dla najmłodszych (ale nie tylko) są farmy zrzeszone pod znakiem „Czerwonego koguta”(www.redrooster.it), które oprócz zakwaterowania oferują dzieciom i rodzicom atrakcje związane z życiem codziennym farmy. Po dniu spędzonym na stoku dzieci mogą towarzyszyć właścicielom podczas opieki nad zwierzętami i poznać smak codziennego życia w górach, pod-czas gdy rodzice mogą poddawać się naturalnym zabiegom Spa lub odpoczywać w spokoju. Farmy oferują liczne atrakcje i specjalizują się w konkretnej formie wypoczynku. Można wybrać farmę posiadającą stajnie i oferującą naukę jazdy konno, farmę obok której mieści się Spa oferujące zabiegi z użyciem naturalnych produktów z Południowego Tyrolu lub lokalna winiarnia, czy też taką, która oferuje organiczne jedzenie i specjalne warunki dla alergików. Dodatkową zaletą tego rodzaju zakwaterowania jest jego kameralna forma i możliwość odpoczynku od zgiełku cywilizacji.

Wyjazdy dla całej rodziny są często bardzo kosztowne. Aby zachęcić do wyjazdów rodzinnych Południowy Tyrol na sezon 2010/2011 przygotował specjalny program dla dzieci poniżej 8 roku życia. Kupując skipass dla osoby dorosłej, dostaniemy drugi taki sam dla dziecka, natomiast dzieci w wieku 8-16 lat uzyskają 30% zniżkę na jednodniowy lub wielodniowy karnet narciarski. Kupując karnety dla rodzin wielodzietnych (3 lub więcej dzieci) możemy również liczyć na zniżki. Także liczne hotele w regionie oferują korzystne pakiety urlopowe. W wielu miejscach na rodzi-ny czekają zniżki na zakwaterowanie, wypożyczenie sprzętu, a na początku i końcu sezonu niektóre hotele oferują ski pass’y w cenie zakwaterowania!

Więcej szczegółów o podobnych ofertach można znaleźć na: http://www.dolomitisuperski.com/pl-PL/121PL.html