Tignes
Wyciągi: 48
18 | 25 | 5 | - | - |
Trasy: 81 (89 km)
22
| 16
|
Trasy od
1550
m n.p.m.
Trasy do
3456
m n.p.m.
km
km
Informacje o ośrodku: Tignes, to miejscowość o bogatej i zarazem dramatycznej historii. Wszystko za sprawą podjętej przez rząd francuski decyzji, zaraz po II Wojnie Światowej, dotyczącej budowy zapory wodnej na rzece Isere, która miała na celu zwiększyć produkcję energii elektrycznej dla Francji. Choć, uważana za ówczesne wielkie osiągnięcie technologiczne, zapora przyczyniła się w 1952 roku do całkowitego zalania pierwotnej wioski Tignes. Pięć lat później postanowiono reaktywować miasteczko, jednak już na większej wysokości, tj. 2 100 metrów. Co ciekawe raz na 10 lat mieszkańcy nowego Tignes mają okazję ujrzeć niezwykły widok. Na czas dokonywanych co 10 lat prac konserwacyjnych z zapory odprowadza się wodę. Wówczas osoby będące w okolicy mogą zobaczyć wyłaniające się z pod wód jeziora Lac de Chevril pozostałości po niegdysiejszym Tignes. Opisywane wyżej wydarzenie było czymś niezwykle istotnym dla mieszkańców regionu Rodan-Alpy. Świadczy o tym skonstruowanie repliki oryginalnego kościoła z Tignes, którą teraz można podziwiać w Tignes les Boisses. Pozostając jeszcze chwilę przy zaporze, warto zobaczyć sporządzony na niej w 1989 roku fresk Hercules, stworzony przez Jean-Marrie Pierret oraz ośmiu wspinaczy, którzy zgodzili się pomóc artyście. Dzieło po dziś dzień uznawane jest za jedno z największych na świecie w swojej kategorii. Wróćmy jednak do ośrodka. Sezon w Tignes rozpoczyna się już w październiku, a kończy dopiero w maju. Wszystko dzięki wysoko położonym trasom zjazdowym, które ulokowane są na wysokościach do 3450 m n.p.m. Pomimo wielu majestatycznych szczytów otaczających miejscowość, największą atrakcją w regionie jest lodowiec La Grande Motte, który sięga wysokości 3 656 m n.p.m. To właśnie na nim znajduje się spora liczba tras oferowanych przez Tignes. A skoro już przy trasach jesteśmy, przybywając do Tignes można liczyć aż na około 300 kilometrów tras zjazdowych, a to dlatego, że ośrodek połączony jest z pobliskim Val d`Isere, tworząc tym samym region narciarski L’Espace Killy. Nazwa regionu jest w pewnym sensie hołdem dla znakomitego narciarza alpejskiego Jean-Clouda Killy’ego, który był trzykrotnym mistrzem olimpijskim, a także trzykrotnym mistrzem świata oraz pierwszym zdobywcą Pucharu Świata w tymże sporcie. Wybór sportowca, któremu oddano ten zaszczyt też nie był przypadkiem. W końcu Francja przez dziesiątki lat miała kilku znakomitych sportowców, związanych ze sportami zimowymi. Otóż wybór Jean-Clouda Killy’ego wiąże się głównie z tym, że już jako dziecko przeniósł się on z rodzicami z Saint-Cloud, w którym się urodził, do Val d’Isere. Można by śmiało rzec, że to właśnie tu się wychował, przynosząc przez lata chlubę regionowi. Łączna przepustowość wszystkich wyciągów wynosi ponad 15 000 osób/godzinę.Nie lada zabawa czeka na miłośników podniebnych akrobacji zarówno na nartach, jak i na snowboardzie. Ośrodek przygotował dla nich bowiem snowparki, w tym jeden (Glacier Park), na lodowcu na wysokości 3 456 metrów nad poziomem morza. Jest to jeden z największych snowparków na świecie. Glacier Park oferuje swoim gościom obiekty takie jak:
- kickers,
- trails
- oraz whoops.
Snowpark podzielony jest na trzy strefy: dla amatorów, średniozaawansowanych i ekspertów. Dzięki temu każdy może zaznać rozrywki, jaką ze sobą niesie Glacier Park, bez względu na to, jakie posiada umiejętności. Dodatkowym atutem obiektu jest fakt, że w związku z wysokością położenia, na jakiej się znajduje, również w okresie letnim, o ile pozwala na to pogoda, można zaznać na nim radości z podniebnych akrobacji. Innym snowparkiem w ośrodku z kolei jest równie istotny Watch Snowpark. Odnajdziemy tutaj Halfpipe oraz Boardercross z ekstremalnie ostrymi zakrętami, jednak najważniejszą atrakcją, jaką oferuje ten snowpark jest konkurs „Shoot my Ride”. Podczas trwania konkursu wszyscy chętni na udział w nim jadą w dół snowparku, kończąc swój zjazd możliwie jak największym skokiem na znajdującą się na mecie poduszkę powietrzną. Powtórkę ze skoku można później obejrzeć na wielkim telebimie. Istnieje także możliwość ściągnięcia sobie pamiątkowego filmu ze skokiem na smartphona, bądź inne przenośne urządzenie multimedialne, jak chociażby tablet, korzystając w tym celu z darmowego dostępu do WiFi na terenie snowparku. Jednak to nie koniec atrakcji związanych z konkursem, albowiem raz w tygodniu wybierany jest najlepszy uczestnik eventu, który w nagrodę dostaje zegarek firmy Swatch. Do snowparku można się dostać, korzystając z 6-osobowego wyciągu krzesełkowego Grattalu lub, otwartego w tym roku, nowego wyciągu krzesełkowego Merles. Jednak to jeszcze nie koniec rozrywek, jakie czekają w Tignes na miłośników ekstremalnej jazdy. A to dlatego, że w pobliżu trasy zjazdowej Millonex odnajdą oni Gliss’Park, tj. niewielki obiekt, gdzie mogą spróbować swych sił na mini boardercross’ie oraz na równoległym slalomie. Ośrodek bardzo dużo stawia na bezpieczeństwo swoich gości. Dlatego zatrudnił w tym celu ponad 50 pracowników ski patrolu, którzy przemierzają narciarskie tereny Tignes w poszukiwaniu potencjalnych zagrożeń i ewentualnego eliminowania ich. Ekipy są wyposażone w apteczki pierwszej pomocy, krótkofalówki oraz urządzenia służące do odnajdywania osób zasypanych lawiną. Narciarze reflektujący jazdę na terenach poza trasami narciarskimi są ostrzegani przed zagrożeniami, jakie niesie ze sobą ten sport. Ośrodek zaleca im, by przed wyborem miejsca dokładnie zapoznali się z informacjami na temat zagrożenia lawinowego w danym terenie, a także żeby, jadąc wyciągiem już z góry rozejrzeli się po obszarze, na którym chcą jechać, czy nie zagraża im bezpośrednie niebezpieczeństwo. Chcąc ułatwić im zadanie ośrodek zadbał o to, by przy punktach ski patrolu oraz u stóp tras zjazdowych wywieszano flagi, symbolizujące stopień zagrożenia lawinowego. Dodatkowo w ośrodku znajduje się strefa A.R.V.A., gdzie freeride’rzy mogą, a raczej powinni nauczyć się obsługiwać specjalistyczny sprzęt pomagający w odnajdywaniu ludzi zasypanych lawiną. Narciarze biegowi mogą liczyć na ponad 40 kilometrów tras usytuowanych w całym L’Espace Killy. Na trasach będzie można jeździć wykorzystując dwie techniki, klasyczną oraz trudniejszą i bardziej dynamiczną, technikę łyżwową. Istnieje możliwość wypożyczenia za niewielką opłatą całego kostiumu oraz nart biegowych. Dodatkowo osoby chcące podszkolić się w narciarstwie biegowym otrzymują możliwość wcześniejszego zarezerwowania sobie lekcji z jednym z instruktorów. Spokój, jaki niesie ze sobą narciarstwo biegowe w Tignes, jest przyjemną odmianą dla osób ceniących sobie ciszę, której próżno szukać na zatłoczonych stokach narciarskich. Wspomniałem już, że łącznie region oferuje ponad 40 km tras do narciarstwa biegowego, jednak, co najważniejsze, większość tras, wypożyczalni oraz szkółek narciarskich znajduje się właśnie w Tignes. Warto zaznaczyć również, że wszystkie trasy biegowe zwolnione są z wszelakich dodatkowych opłat. Każda z tras oraz poziom trudności poszczególnej z nich oznaczone są na mapach w punktach informacyjnych. Tignes to miejsce, które przyciąga wielkie wydarzenia niczym magnes żelazo, co tylko potwierdza wysoką klasę ośrodka i tras, jakie tu się znajdują. W 1986 roku w Tignes miały miejsce pierwsze Mistrzostwa Świata we Freestyle skiingu, z kolei nie tak długo później, bo 1992 freestyle skiing ponownie zawitał do Tignes wraz z huczną imprezą sportową, jaką były Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Również latem ośrodek nie daje o sobie zapomnieć, nie tak dawno, bowiem w 2007 roku tereny wokół ośrodka gościły kolarzy, biorących udział w prestiżowych wyścigach Tour de France. Jeśli chodzi o architekturę ośrodka, podobnie jak w wielu innych znanych terenach narciarskich w regionie, również Tignes jest mieszaniną „starego z nowym”. To znaczy, że spotkamy się tutaj z sabaudzkimi budowlani, jak domki chalet, ale również nie uda nam się nie zauważyć sporych, nowoczesnych apartamentowców, wyrastających poza te domki. Na dzieci czekają dwie trasy do jazdy na sankach: Lac oraz Lavachet. Pierwszej z nich należy szukać pomiędzy gondolami Lagon i Tovière, z kolei druga znajduje się na wprost od parkingu samochodowego Lavachet. W momencie, gdy przyjdzie taka chwila, że rodzice chcieliby na parę godzin oderwać się od swoich pociech i samemu zaszaleć na nartach, w ośrodku działa wiele organizacji i klubów (Snow Angel Nannies, Mark Warner Children's Clubs & Childcare i wiele innych) zrzeszających ze sobą wykwalifikowane nianie. Wystarczy skontaktować się z jedną z nich, a niania podjedzie po dziecko pod same drzwi pokoju i w sposób profesjonalny zaopiekuje się dzieckiem do powrotu jego rodziców. Jeśli chodzi o ofertę apres ski, niewątpliwie nie będziemy się tutaj nudzić. Ośrodek dysponuje szerokim zapleczem zarówno gastronomicznym, jak i rozrywkowym. Autor: Krystian Kuś