Skip to main content

W czym narciarz na stoku występuje

Autor: |
(foto: Pamela Saunders on Unsplash)
(foto: Pamela Saunders on Unsplash)

Stok narciarski to nie tylko armatki śnieżne, wyciągi i przygotowane trasy, to również poligon wojny na technologie, prowadzonej od lat przez producentów nart, butów, wiązań i odzieży narciarskiej.

Gdy porównać narciarza z lat 80 ubiegłego wieku do narciarza współczesnego można powiedzieć, że zmieniły się narty, zmieniła się moda i pojawiły się kaski. To pozornie słuszne stwierdzenie jest po bliższym przyjrzeniu się totalnym nieporozumieniem. Zmieniło się wszystko, nie tylko moda, zmienił się sposób ubierania, zmieniła się waga ubrań, a przede wszystkim zmieniły się tkaniny. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu na stokach królowały: flanela, puch, ortalionowe tkaniny zabezpieczające przed deszczem i wełną. Większość z nich została wyparta przez tworzywa sztuczne, często rodem z kosmosu.

Zastanawiasz się pewnie, szczególnie młodszy czytelniku, po co ten przydługi, historyczny wstęp i co kogo obchodzi jak, ubierali się rodzice czy dziadkowie? Chodzi tylko o jedno – o zwrócenie Twojej uwagi na POSTĘP, którego byliśmy świadkami w ostatnich latach i który przyśpiesza coraz bardziej.

Przejdźmy teraz do najważniejszego: w co ma wyposażyć się początkujący narciarz, na co ma zwrócić uwagę kupując „narciarskie ciuchy” i gdzie kupić, by kupić tanio.

Jednym ze sposobów na tanie zakupy mogą być oferowane przez wielu producentów, w tym wiodącą polską markę f4, kody rabatowe pozwalające na spore oszczędności.

Rękawiczki narciarskie

Wielu początkującym narciarzom wydaje się, że można je skreślić z listy zakupów i zabrać na stok rękawiczki „cywilnie”. Nie jest to dobry pomysł z kilku powodów:

  • Tylko rękawiczki narciarskie są wzmacniane w miejscach narażonych na uszkodzenia, na przykład przez krawędzie nart (tak, są i powinny być ostre).
  • Nieprzemakalność – początki na nartach ściśle są związane z bliskim kontaktem ze śniegiem (dla przypomnienia, może być mokry).

Rada: kup rękawiczki,  nawet tani, budżetowy model lepszy będzie od wypasionych cywilnych.

Kupuj rękawiczki dopasowane do swojej dłoni. Tu obowiązują podobne zasady, jak w przypadku butów: za małe i za duże odpadają.

Osobiście jestem zwolennikiem rękawic z pięcioma palcami, znam jednak wielu odmieńców ;) zachwalających dwupalczaste – twój wybór.

Pamiętaj o wodoodporności. Najlepiej wybieraj rękawice z membraną (najprostsza definicja membrany: tkanina, która w jedną stronę przepuszcza twój pot, w drugą zaś nie przepuszcza wody – innymi słowy pot przedostaje się na zewnątrz, deszcz nie dostaje się do środka).

Ocieplenie: ważna rzecz, szczególnie gdy na stoku złapie nas wielki mróz. Tu najlepiej spisują się syntetyczne materiały: grzeją, dobrze współpracują z membranami i szybko schną.

Bielizna – warstwa pierwsza

„Plastik” lub wełna to jedyne możliwości. Zastanawiasz się skąd wełna, tworzywa itp.? Wełna tak, ale tylko wełna pochodząca od owiec rasy Merinos. Łączy w sobie to, co najlepsze w wełnie i  tworzywach, redukując do minimum ich złe strony. Jej jedyną wadą jest cena, wyższa od tworzyw sztucznych.

Na co zwracać uwagę?

  • Oddychalność. Zadaniem współczesnej bielizny jest zachowanie suchej skóry narciarza, a jedynym na to sposobem jest transport wilgoci na zewnątrz.
  • Własności termiczne: bielizna powinna pozwolić na zatrzymanie ciepła jak najbliżej ciała, izolacją od zewnętrznych warunków niech zajmą się kolejne warstwy.
  • Osobiście wybieram koszulki z krótkim rękawem ściśle przylegające do ciała, zarówno z wełny Merino, jak i z tworzyw.

UWAGA: ciuchy pierwszej warstwy dość szybko łapią zapach człowieka, dobrze je codziennie przeprać – schną błyskawicznie.

Warstwa druga - pośrednia

Znów wełna lub tworzywo, wybór zależy od Ciebie i Twojej kieszeni. Ta warstwa ma dwie podstawowe funkcje:

  • Transport wilgoci na zewnątrz
  • Utrzymanie ciepła i ochrona przed zewnętrznym chłodem. Jak to w życiu z pośrednikami bywa, można go zmieniać na grubszy w chłodne dni lub zupełnie zrezygnować w dni ciepłe.

Zapomniałbym o trzeciej, ważnej funkcji ;) „lans w schronisku”. ;) Pamiętaj, po zdjęciu kurtki to właśnie tą warstwę twego ubioru będą podziwiać inni narciarze.

Warstwa trzecia zewnętrzna

Tu w grę wchodzą tylko syntetyki. Jest to warstwa, od której tak naprawdę najbardziej zależy Twój komfort. Kurtka i spodnie muszą spełniać kilka warunków:

  • Muszą chronić przed wiatrem
  • Muszą chronić od deszczu
  • Muszą ewakuować na zewnątrz Twój pot
  • Nie mogą krępować ruchów
  • Muszą być tak zaprojektowane, byś w kieszeniach mógł bezpiecznie zmieścić dokumenty, telefon, gogle, krem przeciwsłoneczny czy pomadkę do ust.
  • Kurtka dodatkowo powinna być wyposażona w rękaw śnieżny, który uchroni Cię przed dostaniem się śniegu do środka.

O tym, że kurtka i spodnie muszą „mieć” membranę nie trzeba wspominać.

Ważny jest parametr oddychalności membrany, dla większości z nas oddychalność powyżej 10 000 powinna być wystarczająca. Osoby, które się mocno pocą, powinny skłonić się ku oddychalności powyżej 15 000.

Ocieplenie, tu spotkać można dwa odmienne podejścia.

Jak najcieńsza kurtka, składająca się jedynie z membrany, tkaniny zewnętrznej i ewentualnie siatkowej podszewki. Osobiście jestem wyznawcą tej szkoły. Jej zaletą jest lekkość i uniwersalność. Temperaturę reguluję środkową warstwą, w zimne dni dodaję dodatkowy polar, a w ciepłe, kwietniowe zaś jeżdżę tylko w bieliźnie, spodniach i kurtce.

Szkoła druga: ocieplana kurtka. Do przyjęcia pod jednym warunkiem: nie przesadzaj z ociepleniem. Za gruba kurtka z jednej strony będzie krępowała ruchy, z drugiej w ciepłe wiosenne dni będzie prowokowała Cię do jazdy bez kurtki, co z wielu powodów jest bardzo nierozsądnym pomysłem.

Ile to wszystko może kosztować?

Górnej granicy nikt chyba nie podejmie się oszacować, można wydać nawet kilkanaście tysięcy złotych. Dolna granica też jest trudna do ustalenia, kwota kilkuset złotych i polowanie na okazje powinna początkującemu narciarzowi pozwolić na skompletowanie zestawu ubrań na narty. W drugą stronę to działa, ciuchy narciarskie jak najbardziej mogą zastąpić te cywilne po powrocie z stoku.

 

(foto: Pamela Saunders on Unsplash) (foto: Pamela Saunders on Unsplash)