Skip to main content

Paraolimpiada Turyn - dramat i radość alpejczyków

Autor: |
W Sestiere ze zniczem olimpijskim.
W Sestiere ze zniczem olimpijskim.

W ostatnim sezonie poprzedzającym Zimowe Igrzyska Parolimpijskie w Turynie polska czteroosobowa reprezentacja narciarzy zjazdowców musiała wykonać gigantyczną  pracę   .  Przygotowania rozpoczęły  się wiosną indywidualnymi treningami ogólnorozwojowymi kształtującymi u zawodników siłę, wytrzymałość , szybkość, skoczność , koordynację  i inne  parametry niezbędne do podjęcia ćwiczeń specjalistycznych  . Zajęcia w siłowni  i jazda na rowerze zdominowały maj i czerwiec .   W lipcu i sierpniu przyszedł czas na obozy z programem  narciarstwa wodnego - łącznie  zajęły   25  dni.  Od września rozpoczęły się starty w zawodach .     80 dni na śniegu, tysiące przejechanych  treningowo bramek , starty  w ośmiu Pucharach Europy, Świata i Mistrzostwach Polski  to bilans 6 miesięcznej pracy wykonanej  bezpośrednio przed Igrzyskami. Trzeba dodać do niego ponad 20 dni spędzonych na dojazdach mikrobusem  i 30 tys. kilometrów przejechanych nim  na drogach Europy.

 Aby wykonać tą pracę trzeba w było wielkiej  pracowitości , wytrwałości , wiary w powodzenie i nieprzejmowania się ryzykiem urazów - najwyższym spośród wszystkich dyscyplin sportu niepełnosprawnych .  Niezbędny był także optymizm ponieważ po raz pierwszy Igrzyska Zimowe przeprowadzić miano wg nowego regulaminu redukującego ilość  medali  możliwych do zdobycia do jednego kompletu w trzech tylko grupach narciarzy niewidomych, siedzących i stojących. Uwzględniając  owe zmiany i niezwykle wysoki poziom sportowy zawodników z krajów alpejskich, USA i Japonii - można było określić  paraolimpijskie cele sportowe - miejsca  od piętnastego  do dwudziestego  .  Jeszcze na Igrzyskach w Salt Lake City byłyby to miejsca odpowiadające punktowanej pierwszej ósemce zawodników  ale z takim sposobem kalkulacji   należało się definitywnie rozstać.

Z jesienią przyszła pierwsza zła  wiadomość - Łukasz Szeliga - najbardziej doświadczony z zespołu - uczestnik dwóch   paraolimpiad - uległ kontuzji stawu barkowego w czasie treningu rowerowego. Opóźniło to   jego wyjście na śnieg.  Kiedy 4 marca ekipa znalazła się w komplecie   w wiosce olimpijskiej w Sestriere wydawało się, że już nic nieprzewidzianego się nie stanie. Niestety  po czterech dniach w czasie treningu slalomu ,  najwyżej notowany w tegorocznych narciarskich rankingach - bardzo utalentowany Andrzej Szczęsny złamał nogę - swą jedyną nogę.  Zadziałał złośliwy pech - warunki do  treningu były idealne,  błąd  jaki popełnił zawodnik typowy , narta centralnie uderzyła w tyczkę , tym razem zabrakło milimetra aby się po niej bezpiecznie zsunęła.   Andrzej w swoim zawodniczym życiu przejechał dziesiątki tysięcy tyczek, ten jeden jedyny raz zły los sprowadził nieszczęście.  Ból, lot śmigłowcem do renomowanej kliniki w Turynie, wieczorna operacja przeprowadzona nowoczesną metodą  ,  smutek i żal Andrzeja oraz  jego kolegów. Do ostatniego dnia paraolimpiady wydawało się , że drużyna  sportowo się już nie spełni. Wyniki w Gigancie były dalekie od przewidywanych. Ale przyszła niedziela 19 marca  i start Jarosława Roli w Slalomie. Jarek jeździe na mono-ski w pozycji siedzącej,  uprawia narciarstwo od 6 lat. W gronie konkurentów to krótki staż.   Po pierwszym przejeździe Jarek ulokował się na 9 miejscu , w  drugim przejeździe udowodnił  , że to nie przypadek  uplasował go przed trzydziestoma  zawodnikami. Ostatecznie zajął 10 miejsce  zarezerwowane od lat w sporcie niepełnosprawnych dla Austriaków, Francuzów   , Szwajcarów.

Igrzyska w Turynie przeszły do historii. Polska reprezentacja dzięki dwóm złotym medalom zdobytym przez rewelacyjna biegaczkę Kasię Rogowiec uplasowała się na  10 miejscu  pośród  41 startujących nacji. A dodać trzeba , że Polacy startowali tylko w trzech dyscyplinach - narciarstwie biegowym , biathlonie i narciarstwie alpejskim. Nie wykorzystaliśmy  możliwości startu w hokeju na lodzie i curlingu .

 

W Sestiere ze zniczem olimpijskim. W Sestiere ze zniczem olimpijskim.
W Sestiere ze zniczem olimpijskim. W Sestiere ze zniczem olimpijskim.
W Sestiere ze zniczem olimpijskim. W Sestiere ze zniczem olimpijskim.
Jarek Rola w bramce startowej. Jarek Rola w bramce startowej.
Jarek Rola w bramce startowej. Jarek Rola w bramce startowej.
Jarek Rola w bramce startowej. Jarek Rola w bramce startowej.
Jarek Rosa na starcie do SL. Jarek Rosa na starcie do SL.
Jarek Rosa na starcie do SL. Jarek Rosa na starcie do SL.
Jarek Rosa na starcie do SL. Jarek Rosa na starcie do SL.
Andrzej Szczęsny i trener Peter Matiasko Andrzej Szczęsny i trener Peter Matiasko
Andrzej Szczęsny i trener Peter Matiasko Andrzej Szczęsny i trener Peter Matiasko
Andrzej Szczęsny i trener Peter Matiasko Andrzej Szczęsny i trener Peter Matiasko