Skip to main content

Wywiad z Andrzejem Bachledą – Curusiem, podsumowujący część zimową projektu TAURON Bachleda Ski

Autor: |

Wraz z finałem cyklu Mistrzostw Polski Amatorów oraz finałem serii TAURON Energy Ski Cup zakończyła się zimowa część projektu TAURON Bachleda Ski. Pomysłodawca akcji, Andrzej Bachleda – Curuś, podsumowuje wydarzenia mijającego sezonu i wytycza kierunek dalszych działań mających na celu wspieranie polskiego narciarstwa alpejskiego.

Zima była kapryśna i niezbyt śnieżna, a mimo to udało się przeprowadzić niemal wszystkie sportowe wydarzenia objęte patronatem TAURON Polska Energia S.A. Jaki był według Pana sekret powodzenia akcji?

Andrzej Bachleda – Curuś: Zima rzeczywiście była narciarsko dosyć trudna: ciepło, zimno, mocne zawieruchy. Na szczęście dzięki stosowanemu wszędzie mechanicznemu zaśnieżaniu, stacje narciarskie, które gościły nasz cykl zawodów zapewniły bardzo dobre warunki. TAURON Polska Energia S.A., jako główny sponsor Mistrzostw Polski Amatorów, dzięki swojej ekipie znakomicie udekorował wszystkie stoki na których rozgrywano zawody i mocno zdynamizował wszystkie imprezy. Wreszcie uczestnicy mieli oparcie w solidnym partnerze.

Największe frekwencje zanotowano na kolejnych edycjach Mistrzostw Polski Amatorów, jak ocenia Pan poziom sportowy tego niezwykle popularnego cyklu zawodów?

Andrzej Bachleda – Curuś: Moim zdaniem  MPA to dopiero początek zdrowego narciarskiego ruchu sportowego, będącego dodatkowo bardzo “na czasie”. To wyjątkowa okazja dla tysięcy bardzo dobrze jeżdżących polskich narciarzy do sprawdzenia i podnoszenia własnych umiejętności, nie mówiąc już o zastrzykach adrenaliny, tak ścisle związanej z pojawieniem się na śniegu bramek. Działa to jak magnes, coraz bardziej przyciągający do jakże zdrowego spędzania czasu. Poziom jest już bardzo wysoki, jedyna uwaga dotyczy trochę małej frekwencji kobiet. Myślę jednak, że to sprawa przejściowa i wkrótce w cyklu tym zobaczymy więcej Pań.

W jaki sposób można przekuć duże zainteresowanie amatorskim ściganiem się na nartach na sukcesy w profesjonalnym sporcie wyczynowym?


Andrzej Bachleda – Curuś: Narciarze, którzy dzięki uczestnictwu w Mistrzostwach Polski Amatorów poznali głębiej naszą dyscyplinę, z pewnością będą stanowić mocne wsparcie dla ruchu wyczynowego. Są oni w ten sposób pewną bazą naszej wielkiej narciarskiej piramidy, której szczyt stanowi uczestnictwo w Igrzyskach Olimpijskich, Mistrzostwach Świata czy Pucharze Świata.

Jakie są Pana refleksje na temat serii TAURON Energy Ski Cup skierowanej do młodzieży? Czy cykl ten spełnił Pańskie oczekiwania i pozwoli wyłonić tych najzdolniejszych młodych zawodników?


Andrzej Bachleda – Curuś: TAURON Energy Ski Cup poprzez zastosowanie formuł slalomu równoległego i wyścigów w parach miał na celu wyjście z pewnej rutyny zawodów rozgrywanych w sposób tradycyjny. Zastosowany system daje zawodnikowi podwójną szansę wykazania się, a trenerom czy obserwatorom na bliższe przyglądnięcie się młodym adeptom sztuki narciarskiej. Dla selekcjonera to możliwość zmniejszenia pomyłki dotyczącej oceny i wyboru najlepszych – jednym słowem cel został osiągnięty.

Często bywa Pan we Francji, na pewno obserwuje Pan tamtejszą młodzież trenującą narciarstwo alpejskie – jak kształtuje się poziom sportowy naszych młodych narciarzy na tle tamtejszych zawodników?


Andrzej Bachleda – Curuś: We Francji bywam rzeczywiście często i nie zerwałem bliskich kontaktów z francuskim narciarstwem wyczynowym. W dwóch zdaniach: narciarstwo francuskie prawie całkowicie oparte jest na klubach, których jest tam chyba około 500, z tego ponad sto ukierunkowanych wyczynowo. Koszty ponoszone przez rodziców są drastycznie niższe w porównaniu do tych, jakie ponoszą oni w Polsce, stąd możliwość wyboru uzdolnionej młodzieży jest wiele razy większa. Praca z dziećmi czy młodzieżą przebiega podobnie, ale jest bardziej bezstresowa. Nie szuka się za wszelką cenę rezultatów w młodszych grupach. Wspólny jest język techniczny, podobnie jak wspólny schemat nauczania - to elementy które radziłbym zastosować w naszych sportowych działaniach.

Kiedy oficjalnie ogłoszone zostaną nazwiska zawodników zakwalifikowanych do udziału w rozbudowanym programie traningowym TAURON OlimpijSki?

Andrzej Bachleda – Curuś: Selekcja jest już dokonana, myślę że to sprawa kilkunastu dni.

Zima się skończyła ale prace na uzdrowieniem polskiego narciarstwa trwają nadal. Jakie są dalsze plany związane z projektem TAURON Bachleda Ski?


Andrzej Bachleda – Curuś: Uzdrowienie to może trochę określenie na wyrost. Tu raczej chodzi o zdynamizowanie albo połączenie energii często pojedynczo trenujących utalentowanych dziewcząt czy chłopców. To właśnie tu widzę rolę programu TAURON Bachleda Ski - wspólne zgrupowania, obecność trenerów, nadanie odpowiedniego kierunku a pomiędzy tymi zgrupowaniami - dalszy ciąg roboty w domu.
W maju planujemy spotkania kontrolne w Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie - tu liczymy na wiele wytycznych ze strony specjalistów tam pracujących. Czerwiec upłynie pod znakiem wczesnoletniego zgrupowania na śniegu - lodowcu w Les Deux Alpes we Francji. Pierwszy wyjazd planujemy zorganizować w terminie od 18 czerwca do 2 lipca. Później - w zależności od warunków na lodowcach wybierzemy datę kolejnego zgrupowania.

Więcej informacji o projekcie TAURON Bachleda Ski na www.tauronbachledaski.pl oraz na www.facebook.com/TauronBachledaSki