Skip to main content

Wengen - Jungfrau - szwajcarskim pociągiem na narty

Autor: |

Odkryty dla turystów przez Thomasa Cooka w 1863 roku region Jungfrau jest jednym z najbardziej malowniczo położonych ośrodków narciarskich w Szwajcarii. Dostojna północna ściana Eigeru dominuje nad regionem. Z Wengen, mniej widoczna, okazuje dopiero swoją wielkość gdy narciarz osiągnie kolejkami lub pociągiem okolice Hotelu Bellevue des Alpes, miejsce to jest idealnym punktem obserwacyjnym na Eiger, ściśle związanym z historią zdobycia północnej ściany.

 

<content>19112</content>

Przyroda wypieściła to miejsce, tu nie ma nudnych kadrów, praktycznie w każdej chwili przed naszymi oczami znajduje się widok warty zapamiętania na zawsze. Człowiek też ma swoje zasługi w stworzeniu magii tego miejsca. Wielu zapewne zdziwiła wzmianka o pociągu, tak to nie pomyłka, do Wengen można dojechać tylko pociągiem, ale linia kolejowa nie kończy się w miasteczku, ciągnie się dalej aż do  Top of Europe Jungfraujoch, najwyżej w Europie położonej stacji kolejowej na wysokości 3454 m.

<content>40825</content>

Ciąg dalszy pod galerią
Narty pod północną ścianą Eiger`u (foto: PB Narty.pl)

Narty i snowboard w Jungfrau

Ośrodek narciarski dostępny jest z dwóch miejscowości Grindelwald i Lauterbrunen, nie wymieniam tu Wengen do którego nie można dojechać samochodem. Osoby mieszkające w Wengen muszą zostawić samochód w Lauterbrunen i pociągiem dojechać do Wengen (o kolejach szwajcarskich jeszcze będzie dalej).

Warto przejechać się czarnymi trasami 45 (Bieg zjazdowy Pucharu Świata) i 47 (slalom Pucharu Świata. Trasy są wymagające ale widoki rekompensują pot i ból mięśni.

Kolejnym wyzwaniem dla miłośników wysokiego poziomu adrenaliny będzie zapewne zjazd trasą numer 27, której nachylenie sięga miejscami 71%.

Dla miłośników filmowych pamiątek godna polecenia jest czerwona trasa numer 3 na której dzięki zamontowanej kamerze można nagrać swój przejazd i następnie zobaczyć go na terminalu lub później w internecie.

Snowboardziści i narciarscy freestylowcy powinni odwiedzić snowpark położony przy wyciągu orczykowym numer 206 i niebieskiej trasie nr 13. Dla miłośników skicrossu przygotowany jest tor zaczynający się przy górnej stacji wyciągu krzesełkowego numer 268, pomiędzy trasami: niebieska 8 i czerwona nr 9.

UWAGA:
Zdjęcie powyżej pokazuje, spotykany w głównie w Szwajcarii, dolny peron kolejki krzesełkowej. Na pierwszy rzut oka wygląda dziwnie i "groźnie" ;).
Jak to działa:

  • na peronie nie ma taśm rozpędowych
  • krzesełka są wyprzęgane jeszcze podczas "jazdy w dół"
  • na peronie pojawiają się w tym samym czasie dwa lub trzy krzesełka
  • wsiada się podchodząc z boku do swojego miejsca w wybranym krzesełku

Royal walk i sanki

Będąc na górnej stacji gondoli nr 948 z Wengen do Männlichen, warto poświęcić kilkadziesiąt minut na spacer ścieżką zwaną "Royal Walk" prowadząca na szczyt Männlichen. Wycieczka nie jest męcząca. Po drodze można zapoznać się z historią zdobycia północnej ściany Eigeru i podziwiać widoki zapierające dech w piersiach.

Miłośnicy zjazdów na sankach mają do swojej dyspozycji kilka torów saneczkowych z których część oświetlona jest w nocy.

Top of Europe - Jungfraujoch

Nie sposób będąc w Jungfrau nie spotkać się, dziwne w ośrodku narciarskim ;), z torami kolejowymi. Jungfrau słynie z najwyżej w Europie położonej stacji kolejowej. Do stacji można dostać się zarówno od strony Wengen jak i Grindelwald. Koszt przejazdu to około 60 CHF od osoby (cenę można sprawdzić na stronie).

Dojazd do Wengen - pociągiem na narty

Jak już wspominałem wcześniej, do Wengen nie da się dojechać własnym samochodem. Samochód należy zostawić w Lauterbrunnen i wsiąść w pociąg :). Na miejscu w Wengen można umówić się z właścicielem hotelu na odbiór bagażu.

Można też inaczej :)

Samolotem do Zurychu (linie Helvetic, operujące dla Swiss na linii Warszawa Zurych nie pobierają dodatkowej opłaty za przewóz nart), a następnie pociągami do Wengen. Tak, liczba mnoga nie jest tu przypadkiem, podróż odbywa się z kilkoma przesiadkami. Brzmi groźnie, w rzeczywistości jest to sama przyjemność. Szwajcarskie linie kolejowe są jak ich zegarki, zawsze o czasie, przesiadki nawet z bagażem nie powodują palpitacji serca, z peronu na peron przedostajemy się wygodnymi pochylniami lub schodami ruchomymi (lotnisko). Nie ma pośpiechu, godziny odjazdu na stacjach przesiadkowych są tak ustawione by podróżny spokojnym krokiem zdążył na swój kolejny pociąg.

Raclette i fondue pod gwiazdami

Kuchnia w szwajcarskich górach nie tylko serami stoi. Oczywiście fondue i raclette są tu na porządku dziennym, jednak miłośnik pieczystego znajdzie tu wiele miejsc serwujących steki z mięs pochodzących z całego świata. Na stokach znajdziesz zarówno małe klimatyczne schroniska jak i samoobsługowe restauracje.

Godnym polecenia jest wieczorny spacer na rakietach śnieżnych do jednej z chatek położonych nad Wengen (organizacją i rezerwacją miejsc zajmują się miejscowi przewodnicy górscy) połączony z fondue lub raclette w chatce. W chatkach nie ma prądu, posiłki są przygotowywane na piecu opalanym drewnem i oświetlane lampami naftowymi. W takiej atmosferze nawet proste dania jakimi są fondue i raclette smakują pierwszorzędnie.

Jungfrau w obiektywie