Skip to main content

Warunki narciarskie w Beskidach

Autor: |
STOK Stacja Narciarska w Wiśle Jaworniku (foto: A. Kaleta)
STOK Stacja Narciarska w Wiśle Jaworniku (foto: A. Kaleta)

W dniach 15-18 marca wybraliśmy się w Beskidy by sprawdzić jakie warunki panują na stokach pod koniec zimy.

Swoją wycieczkę rozpoczęliśmy od wieczornej jazdy, 15 marca, na Nowej Osadzie w Wiśle. Temperatury tego dnia były dodatnie, mimo to warunki panujące na trasach pozytywnie nas zaskoczyły. Śniegu na stokach Nowej Osady nie brakuję i jeszcze długo nie zabraknie. Podłoże ze względu na dodatnią temperaturę było miękkie, ale nie stanowiło to problemu. Po godzinie 21 temperatura zaczęła się zbliżać do 0 stopni Celsjusza i jazda zrobiła się jeszcze przyjemniejsza. Niewielka frekwencja narciarzy i brak kolejek do wyciągu były dodatkowymi atutami tego dnia.

Piątkowe ciągłe opady deszczu skutecznie zniechęciły nas do wyprawy na narty.

<content>43787</content>

W sobotę, 17 marca, odwiedziliśmy Beskid Sport Arenę w Szczyrku. Po piątkowych obfitych opadach deszczu i gwałtownym nocnym spadku temperatury, obsługa miała trochę problemów z uruchomieniem wyciągu. Silnie oblodzone mechanizmy podnoszące osłony kanap, odmówiły posłuszeństwa, tak więc ośrodek wystartował nieco później niż zwykle. Słyszeliśmy, że z podobnymi problemami tego dnia borykano się także w innych miejscach. Oczekiwanie na uruchomienie wyciągu umililiśmy sobie w przyjemnej restauracji znajdującej się w dolnej stacji kolejki linowej. Szkoda że właściciel nie pomyślał o jakimś darmowym poczęstunku, choćby o herbacie, dla oczekujących narciarzy. Tego dnia na stokach było bardzo twardo, padający dzień wcześniej deszcz wraz z mrozem zrobiły swoje. Jednakże nie było nieprzyjemnego lodu, a jedynie bardzo zmrożony śnieg. Dzięki takim warunkom na świetnie przygotowanych trasach nie tworzyły się nawet najmniejsze nierówności. Szusowanie tego dnia sprawiło nam wiele radości, tym bardziej, że mimo iż była to sobota nie tworzyły się kolejki i jeździło się praktycznie na okrągło.

W niedzielę, 18 marca, gościliśmy w Stok Stacji Narciarskiej w Wiśle. Przywitało nas słonko, oraz niska, na poziomie -10 stopni, temperatura, której towarzyszył dosyć silny, potęgujący uczucie chłodu wiatr. W takich warunkach czym prędzej rozpoczęliśmy szusowanie. Tutaj także panowały doskonałe warunki narciarskie. Na trasie zgromadzono grubą warstwę sztucznego śniegu. Na powierzchni pojawiła się także warstewka świeżego naturalnego opadu. Kondycja stoku wręcz zachęcała do szybkiej jazdy i pełnego czerpania radości z białego szaleństwa. Tego dnia także nie tworzyła się nawet najmniejsza kolejka do wyciągu.

<content>42049</content>

Kalendarzowa wiosna już jutro, w ostatnim okresie dodatnie temperatury nie rozpieszczały narciarzy, a wielu z nich przesiadło się już na rowery. My przekornie zachęcamy jednak by nie odstawiać nart, tym bardziej, że w Beskidzkich ośrodkach nadal panują wyśmienite warunki narciarskie. Na sztucznie naśnieżanych stokach zgromadzona jest warstwa śniegu, która przez najbliższy czas z pewnością dostarczy nam wiele radości. Radości tym większej, że na trasach jest znacznie mniej ludzi, dzięki czemu szusowanie daje nam więcej satysfakcji niż w pełnym sezonie, a do wyciągów nie tworzą się frustrujące kolei.

Ciąg dalszy pod galerią
STOK Stacja Narciarska w Wiśle Jaworniku (foto: A. Kaleta) STOK Stacja Narciarska w Wiśle Jaworniku (foto: A. Kaleta)