Skip to main content

W niedzielę zakończył się 9. Krakowski Festiwal Górski

Autor: |
Simone Moro rozdaje autografy (fot. Adam Kokot/KFG)
Simone Moro rozdaje autografy (fot. Adam Kokot/KFG)

9. Krakowski Festiwal Górski (2-4 grudnia) jest już za nami. Bez zbędnej przesadny można uznać, że to jedna z najbardziej udanych edycji w historii krakowskiej imprezy.

Festiwalowa hala mieszcząca 1400 miejsc, każdego dnia wypełniona była po brzegi. Tłumy miłośników gór były także w salach, w których odbywały się szkolenia i między stoiskami na kiermaszu odzieży i sprzętu outdoorowego. W sumie w ciągu trzech dni przez festiwal przewinęło się blisko 5 tys. osób.

Taka frekwencja nie zaskakuje, jeśli wymienić przynajmniej kilka osobowości światowego wspinania, które odwiedziły Kraków w pierwszy weekend grudnia. Na szczególną uwagę zasługuje występ trójki wspinaczy z Belgii: Nicolasa i Oliviera Favresse oraz Seana Villanueva O'Driscolla. Sukcesy i umiejętności wspinaczkowe Trio z Belville znamy doskonale. Teraz mogliśmy poznać Belgów z innej, bardziej prywatnej strony. Długo będziemy pamiętać luźny, zwariowany, wypełniony muzyką na żywo występ braci Favresse i O’Driscolla (notabene popisy muzyczne to już stały punkt występów szalonego trio, panowie przygrywają sobie również regularnie podczas wspinaczkowych wypraw). Jak powiedział Adam Pustelnik: „chłopaki nie boją się wyzwań i w skale zawsze działają na 100%”. Jak się okazuje, nie tylko w skale :) To było widać na sobotnim pokazie, który porwał festiwalową publiczność także do wspólnego śpiewania refrenu piosenki „Polska ” Kultu, w oryginalnej aranżacji belgijskiego trio.

Na scenie pojawiło się oczywiście wielu innych znakomitych wspinaczy. Gościliśmy jednego z najlepszych wspinaczy skalnych, zarazem chyba najbardziej zapracowanego ekipera w Europie, Hiszpana Daniego Andradę oraz tuzów światowego himalaizmu – Kazacha Denisa Urubko i Włocha Simone Moro.

O swoich osiągnięciach, sukcesach i dramatach minionego roku opowiadali też polscy wspinacze, w tym między innymi Konrad Ociepka i Marcin Wszołek, Aleksandra Dzik, Artur Hajzer oraz Adam Pustelnik, który otrzymał od organizatorów tort z jedną świeczką – z okazji czekającego go pierwszego sezonu wspinaczkowego po wypadku.

Po raz drugi przeprowadzono na KFG Międzynarodowy Konkurs Filmowy o Grand Prix KFG 2011. Spośród 11 produkcji jury pod kierunkiem uznanego reżysera i operatora Jerzego Surdela przyznało pierwszą nagrodę obrazowi Solitaire w reżyserii Nicka Waggonera. Doceniono między innymi „wirtuozerię obrazu, który kreuje poetycką wizję obszaru Ameryki Południowej i możliwości ekstremalnych sportów. Zmontowany w sposób zaskakująco precyzyjny podkreśla piękno gór i wymiar przestrzeni. Użycie w komentarzu fragmentu "Jądra Ciemności" Josepha  Conrada kreuje wymiar filozoficzny tej opowieści” – uzasadniło jury.

Druga nagroda przypadła filmowi Cold Ansona Fogela. Jury argumentowało swój wybór słowami: „Film w sposób zaskakująco, szczery i mocny ukazuje inny wymiar wypraw himalajskich - samotność, strach i cierpienie. To one bywają ceną zwycięstwa i sukcesu”.  Klasę Cold doceniła również festiwalowa publiczność, która nagrodziła film Fogela swoją nagrodą - czyli nagrodą publiczności.

Wyróżnienie (nagroda Tyrolu) otrzymał film Sztuka Wolności w reżyserii Marka Kłosowicza i Wojtka Słoty. Jedna z dwóch polskich pozycji w międzynarodowej stawce, mająca zarazem premierę na 9. KFG. To 70-minutowy dokument kreślący fenomen polskiego himalaizmu, kształtowanego przez tak wielkie osobowości jak Wanda Rutkiewicz, Jerzy Kukuczka, czy Krzysztof Wielicki.

Równolegle do międzynarodowego konkursu, odbył się Konkurs Polskiego Filmu Górskiego, w którym wzięło udział 9 produkcji. Jury postanowiło nie przyznawać żadnej nagrody. Jerzy Surdel w bezpośredni sposób tłumaczył werdykt:
Dziś niemal każdy ma w swoim domu komputer i może zmontować film. Nie wystarczy jednak stale powielać tych samych schematów, a tak było tym razem. Zabrakło ciekawych i oryginalnych obrazów, dlatego zdecydowaliśmy się nie przyznawać nagród w kategorii Polskiego Konkursu Filmowego.
Krakowski Festiwal Górski to również ogromne emocje sportowe. Wzorem ubiegłego roku rozegrano Mistrzostwa Polski w Boulderingu. I podobnie jak podczas 8. KFG, tak i teraz frekwencja dopisała, a nawet przerosła oczekiwania organizatorów – hala wypełniona po brzegi, głośno reagująca na każdy, nawet pojedynczy ruch wspinaczy publiczność – notabene nieprzypadkowa, niewątpliwie znająca się na "boulderowym fachu" (takiej publiczności należy życzyć każdej wspinaczkowej imprezie!). Mistrzostwa pokazały, że zawody mogą stać się czymś więcej niż tylko imprezą stricte wspinaczkową – mogą przerodzić się w prawdzie, wciągające wszystkich sportowe widowisko.

A boulderowymi Mistrzami Polski zostali jedni z naszych najlepszych wspinaczy sportowych – Kinga Ociepka-Grzegulska i Andrzej Mecherzyński-Wiktor. Pozostałe miejsca na podium przypadły ubiegłorocznej Mistrzyni Agacie Modrzejewskiej (2. miejsce) i Sylwii Buczek (3. miejsce) oraz Jakubowi Główce (2. miejsce) i Mistrzowi z 2010 roku Aleksandrowi Romanowskiemu (3. miejsce). MP były jednocześnie czwartą, finałową edycją Pucharu Polski w Boulderingu. Po końcowe trofeum sięgnęli Kinga Ociepka-Grzegulska i Jakub Jodłowski.

Na kolejną odsłonę KFG przyjdzie nam czekać do grudnia przyszłego roku. Będzie to jubileuszowa, 10 edycja festiwalu, która z pewnością dostarczy nam jeszcze więcej górskich inspiracji, emocji i wzruszeń. A więc, do zobaczenia za rok!

Więcej informacji o festiwalu znajduje się na stronie: www.kfg.pl

Simone Moro rozdaje autografy (fot. Adam Kokot/KFG) Simone Moro rozdaje autografy (fot. Adam Kokot/KFG)
Adam Pustelnik otrzymuje od organizatorów tort (fot. Adam Kokot/KFG) Adam Pustelnik otrzymuje od organizatorów tort (fot. Adam Kokot/KFG)
Sala podczas Mistrzostw Polski w Boulderingu (fot. Adam Kokot/KFG) Sala podczas Mistrzostw Polski w Boulderingu (fot. Adam Kokot/KFG)
Artur Hajzer (fot. Adam Kokot/KFG) Artur Hajzer (fot. Adam Kokot/KFG)