Stacje narciarskie w Sudetach Zachodnich
Liczba polskich ośrodków sportów zimowych w zachodniej części Sudetów nie jest zbyt okazała, zwłaszcza gdy porównamy to do naszego południowego sąsiada. Mimo to jest tu kilka ciekawych miejsc do odwiedzenia. Po odwiedzeniu kilku z nich postaramy się o krótką ich recenzję.
Dziwiszów/ Łysa Góra
Na miły początek... w zasadzie pod każdym względem. Świetnie usytuowany ośrodek w Górach Kaczawskich z rewelacyjnym widokiem na Sudety. 1000metrowa trasa zjazdowa po obu stronach linii wyciągów.
Ośrodek obsługują 2 dłuższe wyciągi: t-bar i tatrapoma oba o długości identycznej jak trasa, dodatkowo krótszy wyciąg po lewej, który obsługuje najciekawszy odcinek góry i 2 po prawej idealne dla dzieci i początkujących. Nachylenie typowe dla tras niebieskich. Ale! Trasa rewelacyjnie przygotowana, zwłaszcza że już w sezonie letnim jest 4krotnie koszona, szeroka, świetnie oświetlona na nocnej jeździe.
Miło uprzyjemnia czas precel w sosie czosnkowym w barze na stoku. W pobliżu dużego parkingu znajduje się kilka wypożyczalni sprzętu narciarskiego i snowboardowego. Ośrodek należy do największej szkoły narciarskiej w okolicy Aesculap, której adepci należą do krajowej czołówki narciarstwa, także o dobrego instruktora nie będzie tu trudno. W miasteczku jest możliwość znalezienia noclegu, ale na atrakcje wieczorową porą nie ma co liczyć.
Ważne adresy:
www.aesculap.karr.pl/lysa_gora.html
www.lysagora.pl
Szklarska Poręba/ SkiArena Szrenica
Jeden z najlepszych polskich ośrodków sportów zimowych. Zróżnicowana skala trudności tras. Dla każdego coś miłego. Niebieskie Puchatek (sztucznie oświetlona na nocnej jeździe) i Hala Szrenica, czerwone Śnieżynka, Świąteczny Kamień i jedna z najdłuższych w Polsce Lolobrygida (ponad 4000m) oraz czarna trasa FISowska ze słynną Ścianą. Na szczyt Szrenicy wwożą 2 sekcje 2osobowej kanapy.
Gdy na szczycie panują bardzo trudne warunki pogodowe zawsze pierwsza sekcja zapewni nam transport na Puchatka. Wokół dolnej stacji znajduje się wiele wypożyczalni oraz serwisów narciarskich i snowboardowych. Na posiłek bez problemu można wpaść przy dolnej stacji, ale również na pośredniej jak i na górze na Szrenicy (polecamy naleśniki z jagodami) czy Hali Szrenickiej.
O licencjonowanych instruktorów narciarskich także nie będzie tu trudno. W bezpośrednim sąsiedztwie ośrodka znajduje się kilka płatnych parkingów (2zł/godz), a nieco wcześniej darmowy wzdłuż ulicy.
W celu znalezienia noclegu koniecznie dzwoń do informacji turystycznej w Szklarskiej Porębie. Bardzo ładne miasteczko bogate w restauracje, małe knajpki i dyskoteki dale wiele możliwości na ciekawe spędzenie wieczora.
Ważne adresy:
www.sudetylift.com.pl/
Jakuszyce/Babiniec
Czasami trafia się taki dzień, że na SkiArenie w Szklarskiej jest taka ilość ludzi, iż odechciewa nam się stać w tych wielkich kolejkach. Podobnie wygląda sytuacja w pobliskim czeskim Harrachowie, albo po prostu nie mamy dowodu osobistego by tam pojechać.
Dobrą alternatywą może być ośrodek Babiniec znajdujący się na trasie w kierunku przejścia granicznego w Jakuszycach. Ciekawa około 800metrowa trasa daje szansę nieźle się wyszaleć. Zazwyczaj małe kolejki szybko rozładowuje wyciąg orczykowy. Tuż przy trasie znajduje się bar i parking.
W ośrodku bez problemu otrzymamy pomoc instruktora narciarskiego, a tuż obok można spróbować sowich szans na biegówkach na tej samej trasie na której organizowana jest największa polska impreza w tej dyscyplinie- Bieg Piastów.
Ważne adresy:
www.babiniec.com.pl
Karpacz/Kopa
Drugi po Skiarenie w Szklarskiej Porębie ośrodek Karkonoszy. Bardzo zróżnicowana długa trasa z Małej Kopy zapewnia wiele wrażeń każdemu miłośnikowi białego szaleństwa. Początek dość stromy szeroki, choć często mocno wymuldzony, dalej środkowy odcinek znacznie luźniejszy, ale dobry technicznie, a na koniec spokojny prawie płaski dojazd pod wyciąg.
Na każdy z tych odcinków można podjechać innym wyciągiem, lub od razu na samą górę jednym krzesłem, który może być niezłą atrakcją, gdyż jest to chyba jedno z ostatnich miejsc w polskich górach gdzie kursuje tak archaiczne jednoosobowe krzesło. Identycznym wyciągiem w tym miejscu na szczyty Karkonoszy wjeżdżali także nasi ojcowie i dziadkowie, wiec czemu nie my? :o)
Pod wyciągiem znajduje się kilka wypożyczalni sprzętu, a na samym stoku namiot szkoły narciarskiej. Tuż obok kilka miejsc aby coś przekąsić. Tuż pod kasami centrum testowe Tomica. Niestety zanim dojdziemy do wyciągu należy przejść przez bramkę Karkonoskiego Parku Narodowego i uiścić odpowiednią opłatę za wstęp na jego teren. Szkoda, że zarząd Kolei Linowej nie dogadał się w tej kwestii z KPNem i koniczność uregulowania tego rachunku spada na nas. Z uwagi na fakt dochodzenia do wyciągu przez bramkę KPNowską parking także znajduje się niezły kawałek od tras. Za to samo miasteczko zrekompensuje nam wszystkie straty, ciekawe i urokliwe zwłaszcza wieczorem.
Ważne adresy:
www.kopa.com.pl/
Oferta naszych ośrodków zimowych w Karkonoszach może nie powala na kolana, ale naprawdę daje szansę wyszaleć się do woli. Każdy jest na swój sposób inny, atrakcyjny i ciekawy. Ceny w porównaniu do ośrodków czeskich od czasu gdy korona nie kosztuje już 10 groszy, lecz 14 stały się bardzo atrakcyjne. W powyższym artykule skupiliśmy się na największych ośrodkach. Trzeba więc pamiętać, że poza Kopą w Karpaczu jest także kilka ciekawych wyciągów w centrum miasta. Podobnie jest w Szklarskiej Porębie i okolicach. Na brak śniegu o tej porze w naszych górach nie można narzekać, zaś trasy z roku na rok są coraz lepiej przygotowywane.
Na pewno jednak brakuje ciągle snowparków. Speców od freeskiingu i freestyleu nie może zadowolić jeden jedyny punkt w centrum Karpacza, zwłaszcza że chętnych do tego typu zabawy na śniegu ciągle przybywa.
Musimy mieć nadzieje że gospodarze stoków, jak i włodarze miejscy nie spoczną na laurach i wciąż będą inwestować w zimową infrastrukturę dla dobra nas wszystkich. Sądzę, że Karkonosze to ponad wszystko miejsce warte odwiedzenia zimą, na co serdecznie zapraszam.