Skip to main content

Narty we Vratnej AD 2017

Autor: |
Trasa czerwona nr 9 (fot. Piotr Tomczyk)
Trasa czerwona nr 9 (fot. Piotr Tomczyk)

Po ponad 10 latach ponownie odwiedziłem z rodziną stoki Vratnej.

Z Katowic pod wyciąg w Paseky we Vratnej jest około 170 km, jadąc przez: Skoczów, Cieszyn, Mosty u Jablunkova, Čadca, Žilina i Terchová. Jazda samochodem zajęła nam niecałe 3 godziny. Przyjechaliśmy na darmowy parking pod wyciągiem około godziny 9:30, o tym czasie miejsc parkingowych było dużo.

Na wyciągu krzesełkowym zameldowałem się z rodziną o 10:00. Poranek był słoneczny, ale zimny. Termometry pokazywały -10 stopni. Do kasy i krzesełek kolejki nie było. Planowaliśmy jeździć do godziny 16, wobec czego kupiliśmy całodniowy skipass w cenie 25 Euro. Do każdego skipassa doliczono nam 2 Euro zwrotnej kaucji.

<content>19112</content>

Jazdę na nartach rozpoczęliśmy od zjazdów trasą czerwoną o numerze 8, która w dolnej części jest oznaczona numerem 9. Stok przy krzesełkach jest dość wymagający i był przygotowany dobrze, a z racji tego, że narciarzy rano nie było za dużo, można było trochę poszaleć. Charakterystycznym miejscem na stoku jest grań. Jest to miejsce odpoczynku dla mniej zaawansowanych narciarzy, którzy zbierają siły na pokonanie trochę bardziej stromego fragmentu. Jeśli jedziemy dość szybko, to musimy poważnie zwolnić, aby nie zrobić sobie i innym narciarzom na tym fragmencie trasy krzywdy. Wyjazd na górę i zjazd na dół zajął nam ponad 20 minut.

<content>42164</content>

Następnym naszym celem stały się zjazdy z Poludniovej Gruni. Możemy tam dotrzeć zjeżdżając wzdłuż wyciągu talerzykowego, którego górna stacja znajduje się tuż przy górnej stacji kanapy H. Wyciąg ten jest wyciągiem powrotnym i oznaczono go literką G. Aby dostać się na trasy 13 i 4 należy skorzystać z wyciągu E, który wyciągnie nas pod chatę na Gruni, w której to znajdziemy restaurację i bar. Do południa stoki na Gruniu są ocienione, co zapewnia dość dużą twardość trasy przy mroźnej pogodzie. Trasy czarna 13 i czerwona 4 były przygotowane bardzo dobrze. Jedynym minusem jest wyciąg talerzykowy - konstrukcja leciwa i nie zapewniająca żadnego komfortu. Sprężyny w teleskopach są już zużyte, a narciarze są narażeni na spore szarpnięcia. Jestem ciekaw, jak z takim wyciągiem dają sobie radę deskarze ?

Na tych trasach pojeździliśmy dłuższą chwilkę, następnie zjechaliśmy na sam dół, wykorzystując do powrotu wyciąg talerzykowy G. Do wyciągu powrotnego nie było kolejki.

Około południa, na stokach przy wyciągu krzesełkowym pojawiło się więcej narciarzy, a z góry widzieliśmy również, że parking się zapełnił. Pomimo zwiększonej ilości narciarzy, na stoku nie było dużego tłoku. Może dlatego, że była to pora obiadowa i część osób ruszyła do punktów gastronomicznych.

Będąc na dole postanowiliśmy, że wrócimy na Poludniovy Grun i w tamtejszym barze napijemy się ciepłej herbaty, a następnie będziemy jeździć na nartach do godziny 16.

Nasz powrót z Grunia rozpoczął o godzinie 15, do wyciągu powrotnego G była spora kolejka. Czas oczekiwania i wyjazd na górę był dłuższy od czasu wejścia na górę pieszo, wolnym tempem. Część mojej rodzinki wybrała opcję pieszą.

Do końca naszego dnia na nartach jeździliśmy na stoku przy kanapie. Na trasach pojawiły się już nieduże muldy i oblodzone miejsca. Śnieg na szczęście nie był ciężki, a nasze narty były naostrzone, więc - z naszymi średnimi umiejętnościami - trasa nie sprawiała nam za dużego kłopotu.

Będąc we Vratnej nie skorzystaliśmy z barów przy stoku. Zamiast tego, po zakończeniu jazdy i zmianie butów, udaliśmy się do restauracji, która mieści się w budynku po drugiej stronie drogi. Zjedliśmy tam przyzwoity obiad, w przyzwoitej cenie, a z racji tego, że mam już zastępstwo w prowadzeniu auta, do obiadu zamówiłem lanego Złotego Bażanta. Osobiście polecam takie rozwiązanie, aby obiad jeść w gospodach poza trasami. Jest trochę taniej i mamy większy wybór dań.

Podsumowując wypad na narty do Vratnej: uważam, że warto było siedzieć w samochodzie prawie 6 godzin, aby pojeździć na Słowacji w Małej Fatrze. Po 10 latach nieobecności we Vratnej Paseky i na stokach Poludnovego Grunia nie zauważyłem żadnych poważnych zmian w infrastrukturze. Zauważyłem natomiast, że zniknął z mapy wyciąg oznaczony literką R - był to podwójny orczyk. Oczywiście powstały nowe punkty gastronomiczne i wypożyczalnie sprzętu zimowego, ale wyciągi i trasy prezentowały się tak samo, jak 10 lat temu.

Ciąg dalszy pod galerią
Trasa czerwona nr 9 (fot. Piotr Tomczyk) Trasa czerwona nr 9 (fot. Piotr Tomczyk)

Galeria zdjęć z Vratnej - rok 2017

Galeria zdjęć z Vratnej - rok 2006

Galeria zdjęć z Vratnej - rok 2003