Skip to main content

Narty w klimacie podzwrotnikowym morskim – Andaluzja w styczniu

Autor: |
Sierra Nevada (foto: P. Tomczyk)
Sierra Nevada (foto: P. Tomczyk)

Ostatnimi czasy pojawiło się sporo nowych połączeń tanich linii lotniczych. Szczególnie ucieszyły mnie loty do Malagi. Kilka lat temu miałem okazję zwiedzać przepiękną Andaluzję z historyczną perełką w Granadzie – Alhambrą, jeździć na nartach w górach Sierra Nevada, odpoczywać na andaluzyjskim wybrzeżu Morza Śródziemnego.

Wszystkie te atrakcje postanowiłem pokazać rodzinie. Swój plan zacząłem realizować od poszukiwań taniego lotu z Krakowa lub Katowic do Malagi. W listopadzie udało mi się zarezerwować przelot tam i z powrotem dla dwóch osób za kwotę trochę ponad 700 zł. W cenie biletu wykupiłem jeden 20 kg bagaż. Pomysł spodobał się również naszym znajomym, dzięki czemu mieliśmy miłe towarzystwo, a koszty wynajmu samochodu i apartamentu w Granadzie mogliśmy podzielić na dwie rodziny. Tygodniowy pobyt w Andaluzji podzieliliśmy na trzy etapy.

  • etap pierwszy -półtora dnia w Maladze,
  • etap drugi – zwiedzanie Alhambry w Granadzie,
  • etap trzeci - trzy dni na nartach w Sierra Nevada.

Pobyt w Maladze w głównej mierze spędziliśmy na spacerach. Do południa spacerowaliśmy po nadmorskiej promenadzie, a popołudniu po starym mieście. Styczniowa pogoda w Maladze mile nas zaskoczyła. Temperatura w południe to około 20 stopni.

<content>43787</content>

Ładna pogoda i wiatr wyciągnęły na morze wielu windsurferów i żeglarzy. Malaga sama w sobie jest miastem, któremu warto poświęcić więcej czasu, nam musiało starczyć półtora dnia. 

Ciąg dalszy pod galerią
Sierra Nevada (foto: P. Tomczyk) Sierra Nevada (foto: P. Tomczyk)

Miejsca warte odwiedzenia w Maladze:

  • Alcazaba – ruiny twierdzy wybudowanej przez Rzymian i przebudowanej w IX w. przez Maurów. Czerwone mury przypominają Alhambrę. Wewnątrz muzeum archeologiczne. Tuż obok ruiny teatru rzymskiego.
  • Zamek Gibralfaro – ruiny zamku z latarnią morską z XIV w.
  • Katedra, budowana z przerwami od 1528r. do 1783r., lecz nieukończona. Olbrzymie wnętrze o wymiarach 117×72 m, wysokości 48 m wszystkich trzech naw. Najcenniejszym elementem są stalle chóru z 42 posągami świętych, dzieło wielu artystów.
  • Kościoły: S. Bartolomé z XI w., Nuestra Señora de la Victoria z XV w., Santuario de Nuestra Señora de la Victoria z XVI w. oraz liczne barokowe kościoły i pałac biskupi z XVIII w.
  • Muzeum Sztuk Pięknych, dom narodzin Pabla Picasso.
  • Muzeum Sztuki Współczesnej Centrum Pompidou.
  • Teatr Rzymski, który został ufundowany w I wieku p.n.e. podczas panowania Augusta. Na pierwsze elementy teatru rzymskiego natrafiono przypadkiem w 1951 roku, ma 31 metrów długości oraz 16 metrów wysokości.

 

Planując wyjazd nie mieliśmy problemu ze znalezieniem noclegów. Styczeń jest miesiącem poza szczytem sezonu, co ma duży wpływ na ceny i ilość turystów. Koleżanka wybrała na dwie noce w Maladze mały hotelik Elcano, dwuosobowy pokój ze śniadaniem kosztował nas 116 EURO. W Granadzie mieszkaliśmy w apartamencie na starym mieście. Koszt apartamentu za 5 noclegów to 140 EURO od pary.

Po prawie dwóch dniach spędzonych w Maladze pojechaliśmy do Granady. Naszym środkiem transportu był Fiat 500L. Wypożyczyliśmy go przy lotnisku w Maladze, auto zarezerwowaliśmy przez specjalistyczny portal internetowy. Granada jest miastem dość ciężkim do poruszania się samochodem, a jeszcze cięższym do parkowania. Nasz apartament mieścił się około 300 m od katedry, czyli praktycznie w obrębie starego miasta. Miejsce super pod względem lokalizacji, ale już trochę gorsze pod względem dojazdu i parkowania auta. Poruszając się samochodem po Granadzie szczególną uwagę należy zwrócić na ograniczenia ruchu w starym mieście. Praktycznie po uliczkach starego miasta mogą poruszać się auta z zezwoleniami, taksówki i transport publiczny. Może się okazać, że gdy będziemy chcieli trafić do naszego miejsca zakwaterowania jadąc według nawigacji, to narazimy się na spore mandaty, gdyż nawigacja poprowadzi nas przez uliczki z ograniczonym ruchem. Wynajmując apartament w starym mieście, na nasze życzenie firma wynajmująca dopisała numer rejestracyjny naszego auta do bazy danych aut mogących się poruszać po dzielnicy, w której mieszkaliśmy.

Obowiązkowym punktem programu każdego odwiedzającego Granadę jest zwiedzanie Alhambry, na co warto zarezerwować cały dzień. Planując zwiedzanie Alhambry warto wcześniej zarezerwować bilety wstępu, my zarezerwowaliśmy bilety z elektronicznym przewodnikiem w postaci smartfona. Zwiedzanie Alhambry poza sezonem letnim ma bardzo dużą zaletę – spacerując po zabytku nie musimy przeciskać się przez tłumy turystów, można zrobić również ładne zdjęcia bez tłumów zwiedzających. Co prawda zwiedzając zimą sławne ogrody Alhambry nie zobaczymy przepięknej roślinności, która przywita nas tam latem.

 

Pozostałe dni naszego urlopu spędzaliśmy na nartach w górach Sierra Nevada. Codziennie rano jechaliśmy samochodem z Granady (750 m n.p.m.) do stacji narciarskiej w Pradollano (2100 m n.p.m.) przejeżdżając 40 km w około 50 minut.  Z Polski przywieźliśmy w naszym bagażu dwie pary butów narciarskich i kaski. Narty i kije wypożyczyliśmy na miejscu. Ceny wynajmu nart wahają się od 40 do 80 EURO, do kosztu wynajmu sprzętu dodaliśmy koszt 3 dniowego skipassa 125 EURO.

Jazdę na nartach zaczęliśmy od wyciągu przeznaczonego dla osób uczących się jazdy na nartach. Dwa wyciągi startujące od górnej stacji gondoli przechodzą nad trasami zielonymi. Te wyciągi i trasy są oblegane przez szkółki narciarskie. Następnym wyciągiem, z którego skorzystaliśmy, były krzesła Veleta. Będąc w centralnym punkcie ośrodka, przy górnych stacjach kolei gondolowej mamy przed sobą widok na tereny narciarskie. Otwarta, biała przestrzeń i brak dużych bloków skalnych tworzy wrażenie ośrodka bez trudnych tras. Nic bardziej mylnego, w ośrodku przeważają trasy czerwone, które zmuszą nas do wysiłku, a trasy czarne to już spore stromizny. Będąc w ośrodku mieliśmy okazję jeździć po trasach, gdzie dominował śnieg zmrożony, twardy. Po nocnych opadach udało nam się  zaliczyć śnieg miękki. Pomimo nocnych opadów trasy były bardzo dobrze przygotowane.

Osobiście bardzo polubiłem trasy na terenie Laguna De Las Yeguas, rozciągającego się wzdłuż wyciągu krzesełkowego Laguna.

Po dniu na nartach skorzystaliśmy ze SPA w hotelu MELIÁ SOL Y NIEVE. Kompleks jest dostępny również dla osób, które nie mieszkają w tym hotelu. Jacuzzi, sauny, hammam, pokoje relaksacyjne – to wszystko pozwoliło nam zregenerować siły przed powrotem do Granady.

Sierra Nevada w skrócie:

  • Położenie stoków: północne
  • Trasy rozpoczynają się od : 2100 m n.p.m.
  • Wyciągi prowadzą na wysokość: 3300 m n.p.m.
  • Różnica wzniesień : 1200 m.
  • Całkowita długość tras: 106,8 km
  • Powierzchnia przygotowanych tras: 380 Ha

Po nartach do Granady wracaliśmy około godziny 18. Po odświeżeniu i krótkim odpoczynku dzień kończyliśmy w jednej z licznych restauracji, przy wyśmienitych daniach z uwielbianych przez nas owoców morza.

Czy warto jechać na drugi koniec Europy na narty? Zdecydowanie tak!

Niepowtarzalne góry, super warunki narciarskie, zabytki Granady, atmosfera Malagi to wszystko warto zobaczyć.

Narty w Sierra Nevada


  • Redaktor, korektor Iwona Tomczyk