Skip to main content

Dzieci śniegu

Autor: |
Dzieci na stoku (foto: Narty.pl)
Dzieci na stoku (foto: Narty.pl)

Kiedy chcemy nauczyć jedzić na nartach nasze pociechy, często pojawia się pytanie - "Kurs narciarski czy "Zróbmy to sami"?" I jak się okazuje odpowiedź nie jest jednoznaczna.

Odpowiedź na nie ma decydujący wpływ na dalszy przebieg urlopu oraz panujący w tym czasie nastrój, nawet wtedy, kiedy mama i tata są doskonałymi narciarzami, ponieważ nawet doświadczeni instruktorzy czy też instruktorki często poddają się już po krótkiej lekcji z własnym dzieckiem. Nie działa żadna wypróbowana metoda, z powodzeniem stosowana podczas nauczania obcych dzieci lub zapamiętana z czasów własnej nauki jazdy na nartach. Rozczarowanie jest równie wielkie po obu stronach, często pojawiają się łzy i złość. Jest to frustrujące doświadczenie, którego z pewnością każdy chciałby w miarę możliwości uniknąć.


Co przemawia za przedszkolem narciarskim?
Kiedy wspólnie z dzieckiem zdecydujecie się na kurs narciarski, otworzy się przed wami szereg korzyści. Decydującym czynnikiem jest bycie w grupie. W kręgu rówieśników dzieci bez przymusu odbierają jazdę na nartach jako frajdę. Dlatego generalnie, także przy młodszych dzieciach odradzam "prywatne lekcje", ponieważ nawet dzieci z upośledzeniami naogół w grupie rozwijają wiekszą świadomość własnego działania. Nie musicie się więc czuć jak wyrodni rodzice, kiedy z radością korzystacie z urlopowych chwil, zamiast posyłać tęskne spojrzenia w kierunku wymarzonych tras na pobliskich szczytach, stercząc przy wyciągu dla dzieci i popadając w kiepski nastrój.

O czym powinniście pamiętać podczas samodzielnego udzielania lekcji
Przy pierwszych wspólnych krokach stawianych na nartach najważniejsze jest to, żeby dziecko samo chciało się uczyć. Wszelki wysiłek włożony w nauczanie pójdzie na marne, kiedy trzeba będzie najpierw użyć silnej perswazji lub co gorsza obiecać nagrodę, aby zachęcić dzieci do narciarstwa - ta zasada obowiązuje zresztą również podczas kursu narciarskiego. Oczywiście rodzice muszą przede wszystkim pewnie poruszać się na nartach, szczególnie na wyciągu oraz na trudniejszych odcinkach. Powinni też potrafić umiejętnie dobrać sprzęt, teren do nauki oraz ćwiczenia. Ważne jest jeszcze to, aby nie obciążać ani dziecka, ani siebie przestarzałymi metodami, zapamiętanymi z dzieciństwa - w tym przypadku można naprawdę powiedzieć: Dzisiejsza narciarska młodzież jest inna!

Zarówno dobra zabawa jak i powodzenie w nauczaniu zależą od następujących czynników:

  • czas
  • cierpliwość
  • żadnych oczekiwań
  • budowanie zaufania do otoczenia i sprzętu
  • aklimatyzacja (szczególnie przy dużych wysokościach)
  • (ciepłe) napoje i małe przekąski w pogotowiu
  • odpowiedni dobór terenu i wyciągów
  • zaplanowane przerwy w ciepłych i przytulnych miejscach z toaletą!
  • kończenie lekcji, kiedy jest najfajniej
  • unikanie błędów, szczególnie na początku
  • Wasze dziecko z pewnością będzie chciało się czuć bezpiecznie przy pierwszych próbach upadków, mając z Wami cielesny kontakt; czekając z otwartymi ramionami na dole stoku z pewnością zrobicie więcej dla zbudowania zaufania niż puszczając dziecko z górki.
  • Uczenie podczas "jazdy między nogami" jest męczące i uniemożliwia robienie postępów. Jako pomoc w łapaniu równowagi lepiej sprawdzi się kijek narciarski, który dziecko będzie mogło trzymać jak kierownicę roweru.
  • Podstawowy błąd przy nauce jazdy na nartach carvingowych: zmiana kierunku na komendę - tego ruchu powinno się uczyć płynnie, a nie na wyrywki.
Dzieci na stoku (foto: Narty.pl) Dzieci na stoku (foto: Narty.pl)