Skip to main content

Dynastar Omeglass Speed - test slalomki

Autor: |
Już zaraz jazdaaaaa
Już zaraz jazdaaaaa

Podczas ostatniego wyjazdu w Dololomity miałem przyjemność testować dwie narty z tegorocznej kolekcji Dynastara: slalomkę i nartę gigantową.


Na pierwszy ogień poszła slalomka, jest to mój ulubiony rodzaj nart, gdy tylko warunki i kondycja (z tym ostatnio jest trochę gorzej) pozwalają uwielbiam ostra jazdę na dobrej twardej narcie slalomowej. Model 2008 / 2009 kultowej już serii Omeglass nie odbiega poziomem dostarczanej przyjemności od swoich poprzedniczek. Pomimo zmiany szerokości środkowej części narty (66 mm, zmiana została wymuszona nowymi przepisami FIS) Dynastar Speed Omeglass pozostała wierna tradycji, jest nartą którą doceni każdy zwolennik ciętych krótkich skrętów.


Jak to z slalomkami bywa, nie jest to narta dla każdego, osoby o słabej technice i kondycji powinny o niej zapomnieć. Posiadacze zamożnych portfeli, spędzający większość czasu za biurkami, traktujący narciarstwo jako jedyny wymagający wysiłku fizycznego sposób spędzania wakacji lepiej zrobią kupując górno półkowego allrounda. Będzie to na pewno lepszy wybór zarówno dla nich jak i dla innych narciarzy na stoku. Proszę, nie obrażajcie się Panowie Prezesi, Dyrektorzy, CEO i jak Was tam jeszcze tytułują, nie portfel i podejście (muszę jeździć na tym na czym jeżdżą najlepsi) powinno decydować o wyborze nart. Nie ma nic gorszego, czasami komicznego, niż Pan zsuwający się z niezbyt trudnego stoku na swoich super twardych, „prawie” zawodniczych nartach ;). Kupujcie narty dostosowane do swoich umiejętności, wśród allroundów też są dobre (często drogie) narty. Uwierzcie, będziecie wtedy czerpać z jazdy jeszcze większą przyjemność.


Uff, pora wrócić do meritum. Speed Omeglass trzyma doskonale, pozwala idealnie wycinać skręty, oczywiście pod warunkiem, że będzie potraktowana z odpowiednią siłą. Odpowiednio dociśnięta prowadzi narciarza jak po szynach. Pozwala na bardzo precyzyjne prowadzenie, reagując bardzo szybko na zmiany siły docisku. Oczywiście, jak to z nartami tego typu bywa, Omeglass lubi prędkość. Dopiero odpowiednio rozpędzona pokazuje co naprawdę potrafi. Podczas jazdy na wprost, co jest w rodzinie slalomem naturalne, lubi myszkować .


Na przygotowanych trasach jest jedną z najlepszych nart jakie przyszło mi w ostatnim czasie testować. Gorzej jest gdy warunki na trasie nie są odpowiednie, wtedy wychodzą na jaw dwa zjawiska… braki techniczne narciarza i niestety jedyny minus Omeglassa, brak „wszechstronności”. Tak, wiem – trudno pisać o braku wszechstronności w wypadku narty dedykowanej do konkretnej konkurencji, jednak pragnę na to zwrócić uwagę, wiedząc, że dla wielu może to być jedyna para nart na kilka sezonów.


Jak przystaje topowej slalomce, Omeglass jest nartą twardą, wymagającą dobrej techniki, siły i / lub wagi narciarza. Osoby ważące 65 – 70 kg „dosiadające” Omeglassa muszą liczyć się z naprawdę solidną pracą którą będą musiały wykonać na stoku. W wypadku mojej skromnej osoby, 85 kg, część pracy wykonywana jest przez „samą naturę” .


Omeglass potrafi zmęczyć, czwartego dnia jazdy gdy zafundowaliśmy sobie dość ostre jeżdżenie, końcówka była trudna, wyszły na jaw braki kondycyjne. Podczas ostatniego zjazdu kilka razy nie udało mi się odpowiednio szybko zareagować i narty przejęły kontrole nad trajektorią zjazdu. Na szczęście skończyło się bez przykrych konsekwencji.


Reasumując:
Jeśli oceniać tegorocznego Omeglassa w kategorii nart slalomowych to zasługuje ona na ocenę 9.5/10. Jeśli mam być jedyną para nart w twoim „garażu” to ocena spada do 8/10.

Dane:

  • długość: 165cm
  • promień: 12m
  • wymiary: 118-66-102
  • waga: ok 4,5kg para
Już zaraz jazdaaaaa Już zaraz jazdaaaaa
Dynastar Speed Omeglass Dynastar Speed Omeglass
Stworzona na takie trasy Stworzona na takie trasy