Skip to main content

Czy rząd odwołał sezon narciarski?

Autor: |

W chwili, gdy świat szykuje się do sezonu zimowego, gdy przygotowywane są zasady, które będą obowiązywały w stacjach narciarskich, rządy innych państw zachęcają właścicieli ośrodków narciarskich do zatrudniania pracowników sezonowych i przedstawiają plany na uratowanie możliwości wypoczynku na śniegu, polski rząd "odwołuje" sezon tuż przed jego rozpoczęciem.

 

AKTUALIZACJA 2020 11 21 21:00

Tytuł artykułu już stracił aktualność. To już nie jest pytanie "Czy" tylko stwierdzenie : Rząd odwołał sezon narciarski

- Skoro branże turystyczna i hotelarska jest zamknięta, to jest oczywiste, że będzie to dotyczyć także wyciągów narciarskich - ogłosił w programie "Gość Wydarzeń" wicepremier Jarosław Gowin.

 

Decyzja niespodziewana, jeszcze kilka dni temu minister odpowiedzialny za szkolnictwo obwieszczał możliwy powrót do szkół 29 listopada, wczoraj Andrzej Gut Mostowy, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. - w wywiadzie udzielonym portalowi branżowemu Waszaturystyka.pl powiedział:

 „Robimy wszystko, aby nie doszło do całkowitego lockdownu. Mam nadzieję, że w sezonie zimowym branża turystyczna będzie mogła funkcjonować, że Polacy będą mieli szansę zregenerować się podczas wyjazdów zimowych. Wszyscy bardzo tego potrzebujemy. Na przykład stacje narciarskie będą mogły działać, oczywiście w odpowiednim rygorze sanitarnym, dla bezpieczeństwa turystów.”.

Tymczasem Premier w swoim wystąpieniu radził by nie planować wyjazdów na narty za granicę bo po powrocie może nas czekać kwarantanna. Podobnie wyraził się o wyjazdach na rodzime stoki – czy to zapowiedź ograniczeń w poruszaniu się? Tego dziś nie wiemy.

Na stronach rządowych chwilę po konferencji pojawił się artykuł szczegółowo opisujący co nas czeka w najbliższych tygodniach. Czytamy w nim:

„Przerwa w nauce w całym kraju potrwa od 4 stycznia do 17 stycznia 2021 r. i zastąpi dotychczasowe ferie zimowe. Tegoroczny wypoczynek będzie się jednak różnił od pozostałych. Dzieci i młodzież pozostaną w domach, ze względu na zakaz organizacji wyjazdów na ferie zimowe”.

Odwołanie sezonu zimowego  - inaczej nie da się tego nazwać.

Decyzja dziwna, sprzeczna z tym co robią inne państwa europejskie. Rządy krajów alpejskich już na jesieni miały gotowe zasady działania ośrodków narciarskich w czasach pandemii. Opracowano różne warianty zależne od rozwoju sytuacji epidemicznej. Przyświecał im jeden wspólny cel: uratować jak najwięcej z sezonu zimowego.

We Francji w wypadku wzrostu zachorowań przewidziano ewentualne zamkniecie stacji na okres świąteczny, by móc uratować ferie szkolne. Francuska minister pracy zachęcała kilka dni temu do zatrudniania pracowników sezonowych w ośrodkach narciarskich, by w razie kolejnych obostrzeń móc ich objąć pomocą Państwa.

We Włoszech rząd w Rzymie i rządy autonomicznych prowincji opracowały zasady postępowania na stokach, podobnie stało się w Austrii.

Oczywiście nikt na świecie nie może dziś zagwarantować, że sezon zimowy nie będzie bardzo ograniczony. Jednak żaden rząd nie podjął decyzji, by go prawie całkowicie odwołać.