Skip to main content

Atomic GS 9 - test nart

Autor: |
Atomic GS 9
Atomic GS 9

Czołg, walec drogowy a może bolid Formuły 1...

Atomic GS-9 to reprezentant najbardziej lubianej w Polsce grupy nart - race carve. Grupa ta cieszy się tak wielką popularnością zwłaszcza wśród ekspertów wywodzących się z szeregów starej gwardii fachowców od jazdy stylem klasycznym. Związane jest to ze znacznie większym promieniem skrętu i większą długością niż w, znienawidzonych przez klasyków, nowoczesnych slalomówkach, co ze strony wizualnej zbliża racecarvery do nart klasycznych. Problem polega na tym, że pomimo ogromnej popularności tej grupy, rzadko kto używa tych nart do celów, do jakich przeznaczyli je konstruktorzy. Większość właścicieli nart typu GS-9 jeździ na nich carvingowo - klasyczną hybrydą a przy takiej jeździe te narty na pewno nie pokażą tego co naprawdę są warte. A warte są bardzo wiele... 

<font size="1">Informacje</font>

<font size="1">Testowana długość <strong>160cm</strong> <br>Geometria <strong>106/65/97</strong> <br>Promień skrętu <strong>14m</strong> <br>Dostępne długości: <strong>160, 170, 180</strong> <br>Fabrycznie montowana <strong>płyta Vario Booster </strong></font>

<font size="1">Proponowany sprzęt: <br><strong>Wiązania Atomic Race 310 </strong><br><strong>Buty Atomic Race 10</strong> </font>

<font size="1">Przeznaczenie: <strong>race carving; długi i średni skręt gigantowy</strong></font>


Konstrukcyjnie GS-9 są niemal identyczne jak ich slalomowy bliźniak - SL-9. Nie są to jednak bliźniaki jednojajowe, dlatego też w tym przypadku ile podobieństw, tyle różnic. W budowie widać wyraźnie flagową technologię Atomica - Beta. Jest to profil usztywniający nartę o charakterystycznym wyglądzie leżącej na plecach litery "B". Wewnątrz brzuszków "B" znajdują się kanały Power Channels, mające za zadanie tłumienie drgań i dalsze usztywnienie. Zaletą systemu Beta - Power Channels jest bardzo niska masa i dzięki zastosowaniu tych rozwiązań Atomic GS-9 są najlżejszymi nartami w swojej grupie. Wykończenie powierzchni wykonano przy pomocy technologii Aerospeed. Powierzchnia naniesiona tą techniką wyglądem przypomina piłeczkę golfową i posiada podobne właściwości aerodynamiczne, które podobno zwiększają prędkość jazdy o 10%. Powierzchnia ta charakteryzuję się dużą twardością i odpornością na uszkodzenia mechaniczne. Jest to istotne zwłaszcza w polskich warunkach kolejkowych, w których wszyscy zajadle depczą sobie po nartach w przykasowych korkach lub przy bramkach wyciągów. Aerospeed posiada także niezaprzeczalne walory estetyczne. Jakość wykończenia to już standard u Atomica. Nie ma szans dopatrzyć się jakichkolwiek niedoróbek. Wszystko jest wykonane z dbałością o szczegóły godną fabryki Mercedesa. Nie dotyczy to tylko samych nart, ale całego zestawu: narta, płyta, wiązanie i odnosi się nie tylko modelu GS-9, ale całej kolekcji Atomica.

Czerwony kolor GS-9 daje do zrozumienia, że mamy do czynienia z "mocną rzeczą". Prawda jest taka, że wszystkie racecarvery to mocna rzecz, więc nie ma sensu czegokolwiek ukrywać pod łagodnym wyglądem. Ci, u których agresywna szata graficzna wzbudza jakikolwiek niepokój w ogóle nie powinni myśleć o zakupie racecarverów.

Przy próbach na sucho uwagę zwraca dość duża sztywność GS-9. Narty dają mocny opór zarówno przy próbach zginania wzdłużnego jak i poprzecznego. Jest to dość typowe dla wszystkich racecarverów jednak produkt Atomica należy zaliczyć do nart o wyższej, choć nie najwyższej twardości. Na śniegu, przy pierwszych szusach z małą prędkością, zachowują się dość przyjaźnie i z dużą swobodą pozwalają prowadzić się w łuku. Jednak, ze względu na dużą twardość, można zaobserwować dość słabe trzymanie krawędzi na bardzo twardym podłożu przy wolnej jeździe. Nie można tego uznawać jako wadę, ponieważ taki styl jazdy kompletnie nie leży w naturze żadnych racecarverów. Prawdziwe oblicze GS-9 pokazują dopiero wtedy, kiedy prują łuki na pełnej prędkości. Te cechy właśnie odróżniają GS-9 od, dokładnie w tym samym punkcie leżących, co prawda, w hierarchii nart slalomowych, bliźniaczych SL-9. GS-9 nie mają żadnych cech miłych zabaweczek, którymi wyróżniają się ich slalomowe odpowiedniki. Te narty są na wskroś sportowe, zbliżone charakterem do zawodniczych GS-11. Na szczęście nie potrzebują podobnie kosmicznych prędkości aby pokazać wszystkie swoje walory, choć nie ma się co oszukiwać potrzebują sporego speedu. Przy takiej jeździe GS-9 zmieniają się w prawdziwe maszyny carvingowe. Kontynuując tą myśl, ich charakter nie ma wiele wspólnego z bolidami formuły 1 a raczej z czołgiem, lub walcem drogowym. Nic nie jest w stanie wytrącić ich z zadanego toru jazdy, ani zmienne warunki (oczywiście w pewnych granicach), ani nierówności terenu (wyłączając muldy). Przejścia z miękkiego na twarde, czy gładkiego w "pralkę" nie są praktycznie odczuwalne. W warunkach utwardzonych stoków GS-9 można uznać za uniwersalne. Nie można jednak użyć tego określenia w charakterze globalnym, ponieważ jazda na nieprzygotowanym lub rozmiękczonym stoku na tych nartach przychodzi z dużą trudnością. Są w tej grupie narty, które lepiej znoszą trudne warunki. Jeżeli jednak podłoże jest na tyle twarde aby dać ich krawędziom odpowiedni opór, wtedy ujawnia się ich cały sportowy duch. Nawet testowana długość 160cm, czyli najkrótsza dostępna, nie eliminuje ich w najmniejszym stopniu jako nart zbyt krótkich do agresywnego gigantowego skrętu. Promień - 14m jest za to optymalny do tego, aby można się było zmieścić na każdym, rozsądnej szerokości, stoku. Jest to dość istotne, zwłaszcza kiedy przeznaczeniem tych nart mają być, niezbyt znane ze swojej szerokości, polskie trasy. GS-9 mają w sobie wystarczający zapas energii i siły aby usatysfakcjonować nawet bardzo silnych i mocno zbudowanych narciarzy. Nieatletyczni, lub wręcz drobni ludzie też nie będą mieli z nimi problemów pomimo ich dużej twardości. Narty te nie mają charakteru dzikiego zwierzęcia i nie szokują gigantycznym wystrzałem przy wychodzeniu z łuku. Dają za to poczucie pełnej kontroli, nawet przy najwyższych prędkościach. Wykonywanie długich gigantowych skrętów bez zacieśniania i wyciskania z nich ostatnich potów przychodzi bardzo łatwo, oczywiście w kategoriach jazdy racecarvingowej. Mało jest nart, na których szybka jazda carvingowa odbywałaby się praktycznie bez wysiłku. Takie właściwości mogą powodować chęć pozbycia się kijków i spróbowania funu. W tym aspekcie jednak nie ma się co oszukiwać. Funy to, to nie są. Taki styl jazdy wymaga jednak nart o zupełnie innych właściwościach, chociaż narty o promieniu 14m z powodzeniem mogą być stosowane do funu. Dość dużą przeszkodą jest konieczność uzyskiwania dość dużych prędkości pozwalających w pełni poczuć krawędzie. Niestety w takich warunkach kontakt ręki czy nawet całego ciała ze śniegiem nie należy do przyjemności a funcarvingowa wolność jest w takim przypadku okupowana wieczornym rozmasowywaniem siniaków. Nie to jest jednak przeznaczeniem GS-9 i funcarvingową część testu należy potraktować raczej jako ciekawostkę. W warunkach swojego przeznaczenia GS-9 zachowują się znakomicie. Przez łuki lecą z iście zwodniczym temperamentem a ich wspaniałe właściwości jezdne ujawniają się szczególnie wyraziście przy mocno zlodowaciałej nawierzchni i mocnym postawieniu na krawędziach. Wtedy słychać jedynie odgłos rozcinanej lodowej powłoki a pewność trzymania i duża stabilność zachęcają aby jeszcze je trochę poddusić. Nie należy jednak zbytnio dać się ponieść fantazji ponieważ, jak każde inne narty, i te, mają graniczną prędkość idealnego działania. Bez obaw, w przypadku GS-9 granica ta posunięta jest bardzo daleko. Nie protestują nawet, kiedy prędkość zbliża się do pułapów osiąganych w prawdziwym gigancie, ale tego lepiej próbować na pustym, zabezpieczonym stoku, na własne ryzyko.

Atomic GS-9 to narty wyłącznie dla bardzo dobrych narciarzy, początkujący, nawet ci o dużej odwadze nie odczują przyjemności z jazdy na tych nartach za to, potrafiący obchodzić się z tego rodzaju sprzętem będą zachwyceni.

Oto mamy kolejny model Atomica, do którego nie sposób się przyczepić. Pomimo całkowitej niezależności i przy tym pełnej obiektywności tego testu trudno, poza brakiem szeroko pojętej uniwersalności, znaleźć istotne mankamenty tych nart.

Atomic GS 9 Atomic GS 9
Atomic GS 9 Atomic GS 9
Atomic GS 9 Atomic GS 9